Kobiety walczące i solidarne

Jestem z tym blogiem w nowym miejscu już od prawie 2 miesięcy. Wielu nowych czytelników przeszukuje archiwum tego bloga i wcale nie komentują napotkanych tekstów. Sam wiem, że mają różną wartość merytoryczną i nie zawsze skłaniają do zabrania głosu. Ponieważ udostępniam nowe posty na Facebooku to mam tę radość że codziennie przypominają mi teksty sprzed roku, dwóch, trzech… Dzisiaj przypomnieli tekst z 4 lutego 2015 roku. Ponieważ nie uzyskałem odpowiedzi na postawione w nim pytania, to ośmielę się udostępnić go ponownie, w nadziei że może tym razem…
Czytaj dalej