Obrachunki na koniec roku

Przeczytałem ten tekst ponownie i pomyślałem, że wystarczy zmienić cyferki przy dacie ustępującego roku i witanego tak hucznie Nowego Roczku, aby wyrazić wszystko to, co z takiej okazji miałbym do powiedzenia.
No może Maryla występowała w innym miejscu i być może śpiewała inną piosenkę, ale tak, ta sprzed roku jest w tym czasie bardziej odpowiednia.

Polecam

Tatulowe opowieści

Zderzenie starego, poobijanego 2017 roku z nowym bobasem 2018 jakoś przeżyłem, ale raczej w złej kondycji psychicznej. Jak każdy, wielokrotnie zabierałem się do obrachunków dokonań minionego czasu, a przynajmniej pogrupowania tego, co uważam za dobre, a co za złe. Nasze myśli w ostatnich dniach roku oprócz takich, które wynikają z natłoku własnych spraw zaprzątały pytania o przyszłość. W rodzinie miała się narodzić Różyczka – piękny prezent Noworoczny dla jej rodziców i dziadków jak i sporej liczby wujków i cioć. Taka słodka nowina, prawda? Jak w słynnej kolędzie „Cicha Noc”.
Było też pytanie :
– Co z Ryśkiem?, naszym sąsiadem, który krótko przed świętami przeszedł ciężką operację i był raczej w zasięgu możliwości Pana Boga niż lekarzy. Wiadomość nadeszła na dwa dni przed Sylwestrem. Niestety zła wiadomość. Pogrzeb odbył się w Sylwestra. Podczas uczestnictwa w pogrzebie nachodziły mnie różne myśli wynikające z własnych doświadczeń – mój brat zmarł nagle właśnie w…

View original post 480 słów więcej