Usłyszałem wczoraj w TVN 24 informację na temat skuteczności nauczania On line w łódzkich szkołach. Niepokojące informacje znalazły potwierdzenie w ankiecie przeprowadzonej wśród uczniów. Przyznali, że 65 procent spośród nich ściąga na różne sposoby lub korzysta z pomocy innych osób. Na pytanie wyrażające niepokój o przyszłość Polski przy takim nauczaniu dyrektor szkoły odpowiedział ze spokojem: Nie ma innego sposobu dotarcia do świadomości uczniów jak przekonanie ich o ich własnej odpowiedzialności za efekty kształcenia . Żadne zaklinania i krzyki nic tu nie pomogą, gdyż młodzież je odrzuci…
Rodzi się pytanie o to czy szkoła może dokonać tego wyczynu?
A może to rodzina powinna to uświadomić swoim młodocianym członkom?
Stawiałem te pytania, gdy pracowałem w szkole już 12 lat temu. odpowiedzi są pod tekstem. Może warto wznowić tę rozmowę?
Zapraszam
Poprzednia moja wypowiedź nie przyniosła oczekiwanej reakcji. Mało komentarzy, a jeśli nawet one były, to były kierowanymi głównie do mnie słowami pociechy. Może to wpływ nadmiaru tej tematyki, gdyż bardzo wiele gazet, rozgłośni, a również i blogów poruszało podobną tematykę narzucającą się samym świętem. Mnie chodziło o wywołanie refleksji na temat roli nauczyciela i społecznej oceny jego starań, która jak wiemy nie jest zbyt wysoka.
View original post 571 słów więcej
Pamiętam, gdy do szkół wprowadzono po kilka książek i ćwiczeniówek do jednego przedmiotu. Ministerka się zachwycała, rodzice piali z zadowolenia, nareszcie dzieci będą mądre, bo dźwigały kilogramy wiedzy. Tymczasem rychło okazało się, że mądrość w książkach została, a w głowach pusto. To dobry nauczyciel prowadzący uczniów jest potrzebny, podobnie jest z online. Ten rok jest stracony, widzę to po wybiórczej nauce wnuka, choć to pilny uczeń. Nauczyciel zmuszał do myślenia, zadawał pytania, zaskakiwał, sprawdzał, prowadził dyskusje.
Mądrzy rodzice powinni walczyć o podwyższenie poborów dobrych nauczycieli, bo to oni rozwiną wyobraźnię ich dzieci, poszerzą horyzonty, nauczą tolerancji itd. Czy dziecko, które nauczy się encyklopedii na pamięć, będzie najmądrzejsze? Encyklopedyczna wiedza na niewiele się przyda. Zresztą, gdy będzie potrzebna, zawsze można zajrzeć, jak nie do encyklopedii, to do Wiki.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Aby móc oddziaływać na uczniów trzeba być z nimi w dobrych relacjach i bezpośrednim kontakcie, a to teraz jest niemożliwe. Zajęcia jakie są teraz realizowane są tego zaprzeczeniem. Może studenci lepiej od licealistów zrealizują założenia programowe, ale i tam ściąganie jest wciąż powszechne.
Premier tyle razy ogłaszał przyspieszenie edukacyjne i gonienie krajów wysokich technologii, że wypada mu wierzyć. Ma pewnie swoje tajne sposoby na osiągnięcie tych celów. Wystarczy czekać
PolubieniePolubienie
Ach , ten odporny na zmuszanie do myślenia Tatul….. Podwyżka poborów? Zaraz , dajmy im pochwałę od min Czarnka , błogosławieństwo proboszcza , słowa od premiera o misji.I nie zapominajmy o Janie Pawle! Kiedy patrzę na rodziców martwiących się o swoje pociechy , to zastanawiam sie jakie deficyty edukacji oni wynieśli? A rzeczywistość chyba to nieżle ilustruje . Prawda czy fałsz?
PolubieniePolubienie
Nie trzeba mnie zmuszać do myślenia. Staram się o własne rozeznanie spraw i wyrobienie sobie własnej opinii. Nie zawsze chcę sią nią dzielić
PolubieniePolubienie
Z łacińskiego paedagogós to w dosł. tłumaczeniu: „prowadzący ucznia”. Wg Wiki to jednak „tylko” profesjonalista wykonujący zawód po ukończeniu wyższych studiów pedagogicznych lub po dodatkowym kursie specjalizacyjnym; również pracownik naukowy zajmujący się badaniami w dziedzinie wychowania i oświaty lub nauczyciel akademicki. I tu chyba jest odpowiedź na Twoje (i moje) wątpliwości. Zawód nauczyciela, a nawet pedagoga, strasznie się zdewaluował od czasów PRL. Wytworzyła się zasada, że kto płaci ten wymaga. Niestety płacący nie oczekują „update’owania” mózgu w celu uszlachetnienia umysłu ucznia, tylko stosownych „papierów na mądrość”.
Zgadzam się z Tobą, że nauczyciel powinien być m.in. przewodnikiem duchowym, ale tylko wtedy, gdy uczniowie stanowią jakiś monolit programowy umożliwiający grupowe oddziaływanie. W praktyce jednak ro
W obecnych czasach nauczyciel to także pedagog, wychowawca, psycholog, socjolog, oraz nauczyciel zawodu. Wprawdzie szkoły zatrudniają w.wym. fachowców, ale w stopniu nie pokrywającym potrzeb. I kółko się zamyka …
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Uci ęło mi się zdanie, więc podaję je w całości:
W praktyce jednak nauczyciel pracuje z grupą uczniów o szalenie zróżnicowanym poziomie rozwoju psychofizycznego i nie mniejszych deficytach wychowawczych.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zasadniczy tekst pisałem 12 lat temu, a wtedy byliśmy w zupełnie innym miejscu. W międzyczasie była pani Zalewska i jej reforma, zlikwidowano gimnazja, zmieniono programy nauczania i obowiązkowo podręczniki. W 2021 matura będzie już po nowemu. Minister oświaty zapowiedział kolejne obniżenie wymagań na maturze . Do tego ten covid i nauka on line. Zaliczą maturę, zostaną przyjęci na studia i te uczynią z nich … No właśnie kogo? Nowoczesną kadrę ? Dostaną dyplomy i włożą je do szuflad, a pójdą pracować tam, gdzie ich zechcą zatrudnić,
Pan Czarnek zapowiada dalsze modyfikacje systemu kształcenia .Wkrótce dowiemy się dokąd zmierzamy. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę możliwy Polexit.
PolubieniePolubienie
Mogę się do tego odnieść tylko jako ktoś z zewnątrz bo generalnie obce mi są problemy tego zawodu. Powiem zatem, że o ile w mojej szkole to nauczyciel był najważniejszą osobą w klasie o tyle dzisiaj to przesunęło się w kierunku ucznia. Rozumiem, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć, ale to działa w obie strony. Uczniowie powinni mieć swoje prawa ale i obowiązki, z których będą rozliczani. Tymczasem dzisiaj rozlicza się nauczycieli a dzieciakom daje się sporo wolności. Nie jestem za starą szkołą i przeładowanym programem. Szkoła jednak powinna być traktowana jako przywilej. Tylko jak to spowodować w czasach kiedy cwaniactwo mam się lepiej niż wykształcenie i rzetelna praca. Póki tego nie naprawimy, poty bić głowami o beton będziemy. Dzieciaki są doskonałymi obserwatorami i widzą więcej niż nam się wydaje.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wiem. Nie ja jeden o tym piszę i nawołuję do refleksji. W materiale o którym wspominam podawano szacunki strat jakie ponosić będzie nasza gospodarka , a ile sami dzisiejsi uczniowie na skutek niedouczenia i zapóźnień informatycznych, technicznych i technologicznych.
Włosy rwać. Zdolniejszych wyłuskają zagraniczne firmy, a reszta do zawodów pracy fizycznej i w usługach.
PolubieniePolubienie
Jako dziewczynka ćwiczyłam rękę w pisaniu ołówkiem, a potem stalówką! Jak teraz dzieci się uczą pisać pięknie – zapomnijmy
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W Danii, czy Finlandii odchodzą od nauki pisania,,,?
PolubieniePolubienie
To jest bardzo przykre!!
PolubieniePolubienie
Przez czas pobierania nauki tj. szkoła podstawowa, średnia i studia świat ucieka daleko. My zostajemy w tyle zamiast wyprzedzać innych aby zmniejszać dystans.
Mamy zostać tanią siłą roboczą i konsumentami gotowych dóbr?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tu masz rację, jesteśmy kształceni na tanią siłę roboczą…
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zmieniły się czasy, zmieniły się realia w jakich funkcjonujemy. Dziś, w epoce informacyjnej model szkoły rodem z czasów pruskich nie ma racji bytu. Nauczyciel stał się bardziej mentorem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Epoka informacyjna została doceniona przez konieczność dyktowaną pandemią. Lekcje on line są w duchu epoki. Czy jednak są warunki by zawładnąć wyobraźnia uczniów?
PolubieniePolubienie
O nauczaniu:
Dzieci powinny być nauczane „miękkich umiejętności”, takich jak niezależne myślenie, wartości i praca zespołowa – powiedział.
„Wszystko, co jest rutynowe lub powtarzalne, będzie zautomatyzowane” – powiedział Minouche Shafik , dyrektor London School of Economics w sesji poświęconej ratowaniu ekonomicznej globalizacji przed samym sobą . Mówiła również o znaczeniu „miękkich umiejętności, kreatywnych umiejętności. Umiejętności badawcze, umiejętność znajdowania informacji, syntezy, zrobienia czegoś z tego. „https://www.weforum.org/agenda/2018/01/top-quotes-from-davos-on-the-future-of-education/
PolubieniePolubienie
Jeśli mowa o uczeniu maszyn to w dużym uproszczeniu istnieją dwa podejścia. Pierwsze wymaga swego rodzaju nadzoru. Drugie zakłada, że takowy nie jest konieczny. Ma jednak on szereg wad takich jak niska efektywność procesu poznawczego, przemnożony wpływ początkowych obserwacji, możliwość pomijania niektórych istotnych obserwacji, tworzenie nadreprezentacji problemów.
PolubieniePolubienie