Czerwcowa rocznica

Odwlekałem pisanie kolejnej notki na blogu chociaż okazji było wiele. Już maj  stwarzał doskonałą okazję, bo obchodziliśmy okrągłą rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej i media były pełne opinii na ten temat. Jak we wszystkim, tak i w tej sprawie pojawiły się oceny jednoznacznie pozytywne
i jednoznacznie negatywne. Zawsze było tak, że gdzie dwóch Polaków tam przynajmniej trzy opinie, a teraz mamy niekończącą się kampanię wyborczą i te gorące tematy stały się orężem w walce o uwagę i o poparcie w głosowaniu.
Mając kompletny zamęt w głowie brałem na przeczekanie. Znajomi i rodzinka wspierali mnie w tym mówiąc:
– Skoro nic nie możesz na to poradzić, to odpuść sobie. Po co się denerwować i żyć w nieustannym stresie. Bez tego masz problem ze zdrowiem i ciśnienie ci skacze. Wyluzuj. Wybieraj media, tematy i ludzi, przy których możesz się zrelaksować, a nie denerwować…
Usłuchałem. Mieliśmy gości, a że oni nie interesują się polityką, więc nie włączaliśmy telewizji, a ja nawet nie włączałem komputera. Zabieg wyciszenia podziałał. Lekarz zmienił mi lekarstwo i odnotowałem pewien postęp na odcinku zdrowia.
Mieliśmy też inne okazje do spokojnego spędzania czasu. Był to Dzień Matki, a później Dzień Dziecka, kiedy zupełnie inne sprawy brały górę nad naszym życiem.
Po wyjeździe gości powróciłem jednak do zwykłego trybu życia nadrabiając zaległości w obserwowaniu kampanii rozliczeń złodziejskiej ekipy poprzedniego rządu, no i kampanii wyborczej do europarlamentu. Odnotowałem sporo nowych elementów burzących krew w żyłach i windujących moje nadciśnienie na poprzedni poziom.
Dzisiaj ktoś wkleił na Facebooku plakacik związany z dzisiejszą datą (4.06.) – która to data przypomina 4 czerwca 1989 roku, a więc dzień pierwszych częściowo wolnych wyborów do polskiego parlamentu, które zmieniły losy Polski. Na ten dzień Donald Tusk ogłosił marsz 4 czerwca na Placu Zamkowym w Warszawie. Wybór tej daty ma szczególne znaczenie. – „4 czerwca 1989 wybraliśmy wolność i Zachód” – napisał Tusk na platformie X. Nawiązuje to do 35 rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów, ale nie tylko…
Jeszcze parę godzin pozostało do wyznaczonego terminu i znów przekonamy się o relacji sił koalicji do sił opozycji, która zdążyła już zapisać w wielu miejscach swoją wersję historii i będzie chciała ją upowszechniać. W tej wersji przywódcą SOLIDARNOŚCI był Lech… Kaczyński

Czy PiS zdoła narzucić społeczeństwu swoją narrację?