Parę dni temu, na Facebooku natrafiłem na mema podnoszącego nastrój zwolennikom Donalda Tuska. Z jego treści wynikało, że mimo ogromu afer przypisywanych rządzącym przeciwnicy Tuska nie mają na niego żadnego haka, mimo że pracują nad tym od lat… Wydało mi się naiwnym takie rozumowanie i dlatego skomentowałem to wpisem: – Na pewno mają, tylko jeszcze nie nadeszła pora na odpowiednio silne uderzenie. To pewnie się ukaże pod koniec kampanii wyborczej. Jacek Kurski uwolniony z TVP został skierowany na ambitny odcinek frontu walki i słuch o nim szybko zaginął
Nie wiem, czy gorący oddech opozycji ścigającej różne przekręty i afery w obozie władzy bardzo piecze w plecy uciekających, czy pojawią się jeszcze inne uzasadnienia, ale po tygodniu od ukazania się tamtego mema bomba z hakami wybuchła. Do najbardziej bulwersującego hasła obecnego czasu awansowała dobrze wypchana reklamówka z Biedronki. – Czym wypchana? To wszyscy wiedzą. – Komu ją wręczono? Też wiadomo. – Czy na tym się skończy to pomówienie? Tego jeszcze nie wiadomo.
W piątek 26 marca 2021 roku na placu Władysława Biegańskiego w Częstochowie została zaprezentowana wystawa: „TU rodziła się Solidarność”. O godz. 12.00 odbył się briefing dla dziennikarzy poświęcony wystawie z udziałem: dr. Jarosława Szarka, prezesa IPN, Piotra Dudy, przewodniczącego NSZZ „Solidarność”, abp Wacława Depo, metropolity częstochowskiego, dr. Andrzeja Sznajdera, dyrektora katowickiego oddziału IPN, Jacka Strączyńskiego, przewodniczącego Regionu Częstochowskiego NSZZ „Solidarność” oraz Adriana Ramsa (OBEN IPN Katowice), autora wystawy.
Prezes IPN dr Jarosław Szarek podkreślił, że na szlaku wystawy nie mogło zabraknąć Częstochowy, która wraz z Jasną Górą jest „duchową stolicą Polski” i która odegrała ogromną rolę w polskiej historii i wpisała się w „główny nurt narodowej tożsamości i pamięci”. Przypomniał m.in. o pielgrzymkach papieża Jana Pawła II oraz zapoczątkowanej przez ks. Jerzego Popiełuszkę Pielgrzymce Ludzi Pracy. „To tu Solidarność nabierała nadziei i siły” – dodał.
Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność“ powiedział, że „Solidarność rodziła się w każdym zakątku naszego kraju”. Dziękując IPN za zorganizowanie wystawy powiedział, że na pokazywanych zdjęciach może zobaczyć się wielu ówczesnych bohaterów. „Było, jest wielu bezimiennych bohaterów, bez których nie byłoby wielomilionowej Solidarności i w konsekwencji (…) nie zwyciężylibyśmy systemu komunistycznego. To wielki ukłon w kierunku tych bezimiennych” – mówił Duda. Otwarcie wystawy w Częstochowie miało miejsce w przeddzień 40 rocznicy 4‑godzinnego strajku ostrzegawczego 27 marca 1981 rhttps://katowice.ipn.gov.pl/pl3/aktualnosci/140597,Otwarcie-wystawy-TU-rodzila-sie-Solidarnosc-Czestochowa-26-marca-2021.html Kiedy usłyszałem o tym w Jedynce Polskiego Radia, to postanowiłem sprawdzić jaką konkretnie rocznicę świętowali i co się składa na tę wędrującą po Polsce od ub. roku wystawę. Ciekawiło mnie też to, na ile historia Solidarności została już zmieniona. Poszukałem, poczytałem i w wystąpieniu Prezesa IPN znalazłem informację o Lechu Wałęsie… niesionym ongiś z Wawelu na Rynek główny na ramionach działaczy Solidarności. Mówił o tym zdarzeniu i o nim samym w kontekście tego, że jego towarzysze nie mieli świadomości faktu, że niosą współpracownika Służby Bezpieczeństwa. Później już wszyscy o tym wiedzieli dzięki IPN – owi właśnie. Teraz, po uwolnieniu Wałęsy przez sąd od tego zarzutu nawet prezes IPN o tym jeszcze nie wie. Sama idea obchodów 40 – lecia SOLIDARNOŚCI, realizowana po raz pierwszy pod hasłem : „Tu rodziła się SOLIDARNOŚĆ” prowadzona w trybie objazdowym w kilkudziesięciu miastach Polski jest czymś zupełnie nowym i odbrązawiającym ówczesnych przywódców. Pokazano za to ludzi i ich inicjatywy podejmowane w lokalnych strukturach rodzącego się w walce związku zawodowego. W komunikacie radiowym wspominano miejsce i ludzi, wśród których zrodziła się myśl przedstawienia rządowi PRL żądania likwidacji stanowisk nomenklaturowych i oparciu polityki kadrowej na kompetencjach i kwalifikacjach zamiast na typowaniu jedynie swoich i lojalnych. Nie dosłyszałem tego gdzie po raz pierwszy postawiono to żądanie. Wiem jednak, że ten ważny czynnik demokratyzacji życia zawodowego nabrał takiej mocy, że znalazł się w grupie 21 żądań strajkowych spisanych na płytach paździerzowych w Stoczni Gdańskiej i otrzymał tam numer 13. Oto treść tego postulatu:
13. Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej, oraz znieść przywileje MO, SB i aparatu partyjnego poprzez: zrównanie zasiłków rodzinnych, zlikwidowanie specjalnej sprzedaży itp. Dla młodszych wiekiem małe objaśnienie:
Nomenklatura (łac. nomenclatura – mianowanie) – system obsadzania stanowisk kierowniczych w ZSRR i krajach bloku wschodniego oparty na rekomendacji partii komunistycznej[1]. W żargonie partyjnym nomenklatura oznaczała sformalizowany ściśle system mianowań na stanowiska. Mówiono np. że stanowisko majstra czy kierownika wydziału w zakładzie pracy jest w nomenklaturze Podstawowej Organizacji Partyjnej lub w nomenklaturze Komitetu Zakładowego PZPR (o zatrudnieniu konkretnej osoby decydował KZ PZPR, w praktyce zaś jego I sekretarz); stanowiska wyższe były w nomenklaturze wyższych instancji partyjnych (one decydowały o ich obsadzie) – Komitetu Fabrycznego, Uczelnianego, Dzielnicowego, Miejskiego, Powiatowego lub Wojewódzkiego. O objęciu najwyższych lub szczególnie ważnych stanowisk państwowych, społecznych, czy gospodarczych (spis zawierał około 300 tysięcy takich stanowisk) decydowały Wydziały Komitetu Centralnego lub nawet Sekretariat KC albo Biuro Polityczne (były one „w nomenklaturze KC”). Z reguły decyzję przygotowywał formalnie Wydział Kadr KC. Znacznie mniejsza była liczba członków oligarchii partyjnej, a więc najwyższej warstwy nomenklatury. O obsadzie stanowisk ministerialnych decydowało Biuro Polityczne. W nomenklaturze Sekretariatu KC były np. wyższe stanowiska kierownicze w prasie centralnej, radiu i telewizji, stanowiska dyrektorów i zastępców dyrektorów departamentów w ministerstwach. Warstwa ludzi, zwana potocznie nomenklaturą, miała szereg niedostępnych dla innych przywilejów – bardzo zresztą formalnie zróżnicowanych: od nieznacznie lepszych warunków wczasów po specjalne kliniki, sklepy i inne dobra… https://pl.wikipedia.org/wiki/Nomenklatura_(polityka) Naiwnością było spodziewać się tego, że władza ściśle zastosuje się do postulatu SOLIDARNOŚCI i odtąd będziemy mieli kompetentnych i uczciwych szefów na wszystkich stanowiskach służbowych. Dotychczasowi – z pogardą nazywani BMW, czyli bierny mierny, ale wierny znikną z naszego pola widzenia. Miało to również przyczynić się likwidacji kolesiostwa, kumoterstwa i innych technik gromadzenia przy sobie samych swoich ludzi, co określało się terminem NEPOTYZMU. „Ciocia Wiki” tak odpowiada na pytanie: – Co to jest nepotyzm? …Gdy w pracy traktujemy członków rodziny lepiej od innych osób z powodu bliskiego pokrewieństwa, np. nie zwracamy im uwagi na złe zachowanie, to mamy do czynienia z nepotyzmem. Umiejętności lub kwalifikacje pracowników schodzą na drugi plan, a najważniejsze stają się w pracy powiązania rodzinne lub znajomości. Nepotyzm w pracy to forma korupcji, podobnie jak kumoterstwo… Czytamy tu: https://porady.pracuj.pl/zycie-zawodowe/4-objawy-nepotyzmu-w-pracy/ Ten właśnie fragment relacji z obchodów potrząsnął mną szczególnie mocno. Obecna władza w zakresie stosowania przepisów zapobiegających nepotyzmowi i korupcji stała się gorsza od tamtej z czasów PRL. Solidarność – świadomie piszę małymi literami – stała się słowem służącym na użytek wewnętrzny partii rządzącej, czy ZZ Solidarność, która z Piotrem Dudą na czele jest przybudówką PiS i pilnuje zwłaszcza swoich interesów, nie zwracając uwagi na to, przeciw czemu protestowała i o co walczyła ta pierwsza i ogólnopolska SOLIDARNOŚĆ. A Instytut Pamięci Narodowej stracił pamięć w wielu obszarach, które wymagają ponownego naprostowania. Czy znowu ma to się odbyć w takim trybie jak zrobiono to przed 40 laty? Na koniec mały wierszyk dedykowany dzisiejszym ideowcom:
Będę feudałem, Albo radykałem, Kogo mam obrzucić błotem, pomówimy potem o tem.
Moje czoło jak miedziaczek Moje pióro jaj wiatraczek Na usługi swoje masz, Tylko powiedz, co mi dasz
9 grudnia. to dzień w którym obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Przeciwdziałania Korupcji. Idea zwrócenia uwagi na ten ważny problem ogólnospołeczny i skoordynowanie działań antykorupcyjnych w skali świata powstała w ONZ w 2003 roku. Od tamtego czasu podejmuje się w skali świata i w poszczególnych państwach różne przedsięwzięcia mające zapobiec lub wydatnie zmniejszyć zjawisko korupcji. Transparency International bada to groźne w skali całego świata zjawisko i publikuje doroczne rankingi wskaźników postrzegania korupcji. Jak Polska wypada w tych rankingach? Czytaj dalej →