11 lutego będziemy obchodzić Światowy Dzień Chorego. Warto z tej okazji pokusić się o refleksję nas zdrowiem własnym i zdrowiem naszych bliskich. Zapraszam do rozmowy
Wszyscy starsi pamiętają boksera, olimpijczyka Jerzego Kuleja, który w czasie benefisu Daniela Olbrychskiego 12 grudnia 2011 miał zawał. Od natychmiastowej śmierci uratował go obecny na sali mąż Grażyny Torbickiej. Życzyliśmy mu szybkiego powrotu do zdrowia.To on był autorem słynnego powiedzenia o bokserach, z którego wynikało, że nie ma boksera odpornego na ciosy, a są jedynie źle trafieni. Na tej samej zasadzie możemy śmiało powiedzieć, że nie ma u nas ludzi zdrowych, są jedynie nie zdiagnozowani lub źle zdiagnozowani. Rozejrzyjmy się wokół i policzmy ile osób pośród krewnych, czy znajomych i przyjaciół aktualnie choruje. Popatrzmy na nasze domowe apteczki, w których mamy zapasy leków aktualnie zażywanych lub takich, których nie połknęliśmy, bo objawy dawnej choroby ustąpiły. Kogo nie zapytamy ten powie, że coś go strzyka, kłuje czy łupie, coś go przygnębia lub rozdrażnia i w związku z tym był lub zamierza iść do lekarza, albo leczy się sam, bo …boi się…
View original post 1 040 słów więcej
Szczera prawda, nawet młodzi chorują. Ja jedynie do ginekologa nie chodzę, inni już mnie mają.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mamy więc podobne problemy. Wczoraj z pewną uduchowioną panią rozmawiałem o zdrowiu w aspekcie starości i na usta cisnęło mi się sformułowanie SKS, ale go nie użyłem. Powiedziałem jej że jestem chory na pesel
PolubieniePolubienie
Postawiłem na szeroką prewencję. Co miesiąc dożylnie witamina c, biorę też inne witaminy w formie zastrzyków. Póki co, nie będę chwalił dnia przed zachodem słońca, ale trzymam się. W sferze psycho, myśle, że każdy powinien mieć czas dla samego siebie, pogadać ze sobą. Trzeba siebie akceptować, według mnie oczywiście.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A ja nie wierzę w kuracje wit. C. Jeszcze z własnych studiów pamiętam, że ta właśnie witamina nie jest gromadzona w organizmie i jej nadmiar wysiąkujemy. Trzeba codziennie dostarczać po trochu. A prewencja ma wielką przyszłość
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I tu właśnie wchodzimy w sferę wiary w metody leczenia. Robimy to co do nas przemawia, co z kolei przekłada się pozytywne myślenie, niewątpliwie pomocne w zwalczaniu choroby. Mam bardzo dobre doświadczenia z witaminą c. Odkąd ją stosuje, juz pewnie ze cztery, pięć lat, chyba tylko raz dopadła mnie grypa czy angina. Stąd profilaktycznie raz w miesiąca „seta” prosto w żyłę.🙂🙂
PolubieniePolubienie
Obyśmy zdrowi byli
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To prawda, wiele zależy od nas, profilaktyka jest ważna.
Czytałam książkę KOMPLIKACJE, napisana przez lekarza, w której pokazuje jak wiele zależy w naszym życiu od przypadku, prawidłowej diagnozy i wielu innych elementów.
Dobrze tez znać zasady pierwszej pomocy, by móc pomagać w razie potrzeby.
Bardzo ciekawie napisane:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję.
Zawsze w pracy nauczycielskiej zwracałem uwagę na samobadanie, samopomoc i profilaktykę zdrowotną. W mojej sali była tablica o symbolicznej nazwie: Strzeżonego…
PolubieniePolubienie
To powiedzenie już zostało strawestowane i brzmi: „Strzyżonego, nawet Pan Bóg strzyże”. Oczywiście chodzi o strzyżenie z pieniędzy. Bardzo mało jest chorób o których można powiedzieć, że bez lekarza ani rusz. Chociaż znam takich, którzy nawet w kwestii wyrwania zęba, zaszycia rany, czy nastawienia złamania kości, unikają lekarzy jak ognia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Strzygą i golą, bo coraz częściej musimy korzystać z prywatnych gabinetów. A co do tych lękliwych, to ja też takich znam
PolubieniePolubienie
A mnie się przypomniało stopniowanie: chory, chorszy…. trup :-))
Pozdrawiam i zyczę zdrowia Tobie i Twoim komentatorom
stokrotkastories.blogspot.com
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję. Cały ubiegły tydzień spędziliśmy w gabinetach i jest to dopiero początek nowej historii.
Pozdrawiam serdecznie
PolubieniePolubienie
Do Parlamentu wejdzie dr Biedroń i od razu sytuacja w Służbie Zdrowia poprawi się tak dalece, że sami sobie będziemy wymyślać choroby, aby tylko skorzystać z jej dobrodziejstw. 😀
PolubieniePolubienie
Nie wiedziałem że on jest lekarzem. Może coś uleczy, albo odeśle na zwolnienie lub rentę chorobową?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jest doktorem od wszystkiego, sądząc po jego programie wyborczym. 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zaistniał i kokietuje, jednym słowem ma swoje 5 minut. Niechby zamieszał w tym ciasnym (nie tylko przestrzennie)kociołku
PolubieniePolubienie
No tak, dzień chorego minął, a moje choroby nadal są na swoim miejscu 😉 Byłam w Kościele i namaszczenie przyjęłam, wierzę, że Pan Bóg da mi siłę do dalszej walki i będzie przy mnie, gdy będę potrzebowała Jego wsparcia w cierpieniu. W chorobie i bólu odnajduję sens życia, bo dzięki temu mogę być bliżej Boga i mogę ofiarowując swoje cierpienie w jakiejś intencji przyczynić się by nie poszło ono na marne 🙂
Tak jak piszesz Tatulu, wszyscy chorują, a powodem tego jest niestety tryb życia jaki prowadzimy, nerwy, niewyspanie, złe odżywianie się i zatrute powietrze itp. wszystko ma w sobie bardzo szkodliwe czynniki i substancje wywołujące mnóstwo chorób, do tego geny mutujące tworzą dziwne i niebezpieczne wirusy atakujące nieraz śmiertelnie ludzki organizm. Niestety nowoczesność i chęć wzbogacania się prowadzi do złego, do zagłady ludzkości, jest coraz gorzej i aż strach pomyśleć co będzie dalej.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
My z żoną też byliśmy w kościele. Przyglądając się ludziom – niemal wyłącznie starym i niezbyt licznie zebranym też rozmyślałem nad kondycją ludzi. Czy są tak zdrowi że modlitwy i błogosławieństwo są im niepotrzebne, czy może nie miał kto ich dowieźć, mimo że wybrano wieczorową już porę? W minionym tygodniu byłem też w domu opieki gdzie leży nasza bliska krewna. Miałem okazję do pogłębienia swoich rozmyślań. Smutnych rozmyślań
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też byłam wieczorową porą, pojechaliśmy z mężem po jego pracy. Niestety na naszej mszy również była garstka starszych osób, a choroba dopada też i młodych i dzieci, ale niestety wciąż jeszcze sakrament namaszczenia chorych kojarzy się jako ostatnie namaszczenie, przed śmiercią co jest bardzo mylnym przekonaniem. Coś mi się wydaje, że mam temat na swojego Bloga 🙂
Pozdrawiam serdecznie Tatulu Cibie i Twoją rodzinkę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kuj żelazo póki gorące. Przypomnę że dzisiaj mamy świętować Dzień Opiekunów Osób Chorych
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj to koniecznie muszę męża i mamę ucałować, bo oni są moimi wiernymi opiekunami 🙂 i oczywiście podziękuję Panu Bogu za nich 🙂
A tak jeszcze wracając do cierpienia i chorób, to jest to poniekąd wielka Łaska od Boga ponieważ poprzez to jesteśmy bliżej Niego, bo Jezus też bardzo cierpiał, możemy nasz ból i choroby ofiarowywać w różnych intencjach pomagając w ten sposób innym w nawróceniu, czy innych problemach. Poprzez cierpienie oczyszczamy się z tych złych uczynków, to coś w rodzaju czyśćca na ziemi.
PolubieniePolubienie
Poszłam do lekarza, przeczytał zestaw leków i powiedział, że jestem źle leczona, więc tamte leki trzeba było wyrzucić, a kupić nowe. Jak czytam w ulotce o skutkach ubocznych, to mam ochotę nie brać żadnego, a w dodatku jeszcze nie wiemy, jak oddziaływują na siebie w zestawie, przecież bierzemy je razem.
Kłaniam się pięknie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To są dość częste przypadki. a na możliwe korelacje pomiędzy lekami samemu trzeba wskazywać i zwracać uwagę lekarzom, bo ich schemat działania tego nie uwzględnia
PolubieniePolubienie