Przed paroma dniami obchodzony był Dzień Bezpiecznego Internetu.
Przypominano doświadczonym o pojawiających się wciąż nowych sposobach „krojenia frajerów”. Niedoświadczeni też mogli sporo się dowiedzieć i miejmy nadzieję ze z tego skorzystali.
Ja też przeżyłem kiedyś taką przygodę. Co się udręczyłem, to moje.
Przeczytajcie sami tekst i komentarze
Zajrzałem kiedyś do wujka Google prosząc, aby pokazał mi, co ma nowego pod hasłem stanowiącym nazwę mojego bloga. Pokazał nawet sporo. Wśród nowych zapisów była oferta ściągania różnych plików, w tym również blogów, przez nie wiele mówiąca mi stronę o dość adekwatnej jednak nazwie „Pobieraczek”.
View original post 478 słów więcej
Ciągle aktualne
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z okazji Dnia Bezpiecznego Internetu hakerzy zaatakowali wszystko co w Polsce nadawało się do zaatakowania. Na szczęście w większości były to ataki typu „DDOS”, czyli przeciążające daną sieć, co jeszcze dawało sie usunąć. Ale niektóre firmy z brakiem dostępu do netu nie mogą się uporać do dzisiaj.
Ja też miałem podobne zdarzenie, chociaż nigdzie nie podawałem żadnych danych. Potrzebowałem schemat elektroniczny, który był dostępny po zarejestrowaniu się, należało tylko założyć konto, dowolny adres @ i swoje hasło. Jak zwykle telefonicznie otrzymywało się numer kodu i dostęp. Ja na szczęście podałem numer stacjonarnego telefonu, a ten miał możliwość wstrzymania wypłat. Oczywiście zacząłem dostawać codziennie jakieś zupełnie zbędne e-maile, i fakturę. Ale na tym zabawa się zakończyła, powiadomiony operator zablokował nadawcę e-maili, i zwrócił nadpłacaną kwotę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam tę świadomość jeśli chodzi o finanse, ale istnieją również inne zagożenia określane np. jako wojna cybernetyczna, czy umyślne sterowanie poglądami wyborców
PolubieniePolubienie
Przerabiałem ten temat w Stanach. Kiedyś, gdzieś coś kupiłem za pomocą karty kredytowej i okazało się, że przy okazji tez zgodziłem się być członkiem ich klubu z miesięczna opłatą. Na szczęście wystarczył telefon i kasacja członkowstwa.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Szczęśliwie się to skończyło, chociaż może warto było poznać ten klub i panujące tam obyczaje
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z doświadczenia wiem już, że łatwiej się do tych klubów wpisać niż wypisać.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To tak jak napis nad bramą jednostki wojskowej:
Witamy Was
Po drugiej stronie, w tym samym miejscu widniał napis:
Mamy was
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dokładnie. Przy wypisie mają zawsze tysiące pytań, dlaczego? Co ci się nie spodobało? Jak oceniasz ich zaopatrzenie? I tak dalej bez końca. A ja nie chce płacić 35 dolców miesięcznie bo uważam, że to zdzierstwo.
PolubieniePolubienie
Mojej znajomej wczoraj wyczyścili konto, bo robiła przelew na e-bayu telefonem…kosztowne przelew, a wpłacała tylko parę złotych!
PolubieniePolubienie
Dlatego nie korzystam z elektronicznej bankowości, chociaż byłoby wygodniej
PolubieniePolubienie
Bardzo dobrze sprawdza się t.zw. „portmonetka”. Można ją założyć prawie w każdym banku. Z konta można np. wypłacać tylko kwotę do jakiejś ustalonej wysokości, większe kwoty trzeba potwierdzać podając dane weryfikacyjne (Pesel, dowód, adres, personalia, hasło, umówione zdanie, sprzęt, itd.). Przy stracie dokumentów tracimy tylko „portmonetkę” z niewielką kwotą.
PolubieniePolubienie
Miałem kiedyś problemy, nauczony nie „szaleję’. Robię tylko to co konieczne.
PolubieniePolubienie
Ostrożny nie traci na tej ostrożności
PolubieniePolubienie
Ten nowoczesny świat też nie końca do mnie przemawia. Oszustów nie brakowało także w czasach bez internetu! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba