Wydarzenia ostatnich dni z najmocniejszym od niemal stu lat akcentem jakim był mord prezydenta Gdańska rozkołysały nastroje Polaków. Władza się nie poczuwa, opozycja też nie, ani prawica ani lewica, ani skrajne choć jeszcze marginalne siły przypisujące sobie monopol na wiedzę historyczną, na patriotyzm na posiadanie racji.
Czytając, słuchając i oglądając to, co nam pokazują przypomniałem sobie tekst napisany przed wyborami 2010, a więc ponad 8 lat temu.
Dzisiaj goi ponownie udostępniam aby zamyślić się nad przyczynami i pomyśleć o skutkach, które są wciąż przed nami
Jakoś tak bezpośrednio po napisaniu posta pt. Pióro(klawiatura)jak wiatraczek, w którym pozwoliłem sobie na własną ocenę sytuacji w Polsce wyrażoną m.in. takimi słowami : Podzielono nas (nawet nie zauważyliśmy kiedy) wg zasady: Powiedz mi jaką gazetę czytasz, a powiem ci kim jesteś. Powiedz mi jakiego radia słuchasz, a powiem ci kim jesteś. Powiedz mi jaki program telewizyjny oglądasz, a powiem ci kim jesteś. Oglądamy telewizję i słuchamy radia – i dobrze. Czytamy prasę, a to nawet bardzo dobrze. Tylko dlaczego pozwalamy zawładnąć naszą świadomością jakiejś jednej opcji, a nie wypracowujemy sobie własnego zdania po zapoznaniu się również z innymi punktami widzenia prezentowanymi przez inne opcje? Jedni – mianując siebie prawdziwymi patriotami oskarżają drugich o brak patriotyzmu i kupczenie Polską Racją Stanu. Oskarżani nie pozostając dłużnymi i rewanżują się czymś równie podłym. Wojenka przenosi się z mediów do naszych zakładów pracy, klubów czy rodzin wreszcie. Owocuje to agresją…
View original post 816 słów więcej
Trochę sami sobie jesteśmy winni że daliśmy się podzielić. I że nie oparliśmy się manipulacji…
PolubieniePolubienie
Powiem Ci, że naprawdę trwoga!
Tym bardziej nikła mam nadzieję, że coś w narodzie drgnie, bo my to chyba w genach mamy, żeby mieć jakiegoś wroga i wiecznie z czymś walczyć.
Smutne to…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W tych ostatnich 10-ciu latach role się odwróciły, ówcześnie rządzący przeszli do opozycji. Coś się zmieniło? Tak, mamy rok 2019, czy coś jeszcze? Tak, w mediach, na portalach język wyostrzony, udoskonalony … i … zacietrzewienie większe. Smutne to, wręcz tragiczne. Panie, daj opamiętanie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czerpię informację i z prawa i zlewa… skąd się tylko da. Wychodzi na to, że jestem kosmopolitką 😉
Wydarzenia ostatnich dni nazwałabym nakręcaniem spirali oskarżeń.
PolubieniePolubienie
Pisałem kiedyś o naszej narodowej specjalności. Nosi nazwę: „Onizm”.
Zawsze tak było. Nawet …w przedszkolu
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Koncentrujemy się, i słusznie, na Polsce. Jak widać jednak na trwogę bijące dzwony słychać w coraz większej ilości krajów. Podziały społeczne zaczynaja być tak duże, że bez konfliktu się może nie obejść. Co gorsza, jak widać na naszym przykładzie, u sterów władzy zadomowili się naprawdę niebezpieczni ludzie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak, ten tekst sprzed 8 lat wyprzedził zdarzenia. Jesteśmy prawie w tym samym miejscu, tylko perspektywy znacznie gorsze.
PolubieniePolubienie
Stefan Kisielewski (1911-1991)- niekwestionowany mistrz puenty raczył kiedyś powiedzieć: ” To, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać!.” To prorocze słowa, nieprawdaż
PolubieniePolubienie
Dokładnie, Tatulu. Szkoda, że wstrząs musiał być aż taki, chociaż podobne wydarzenie było do przewidzenia. Zwłaszcza, że były już zajawki w postaci innych śmierci i ataków czynnej agresji z powodów politycznych, rasowych. A bal na Titanicu trwał. Czy się zatrzyma?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przed paroma minutami na zaprzyjaźnionym blogowisku zamieściłem taką oto wypowiedź: „Wpadłem z wizytą spodziewając się rozmowy na ważne tematy i nie zawiodłem się. Znalazłem tu wiele interesujących wypowiedzi, często skontrowanych tzw. odrębnym zdaniem zaglądam też do innych. Byłem dzisiaj na pogrzebie i też słuchałem i wzruszałem się jak baba. Czy dopowiedziałem się czegoś nowego, czego nie byłbym w stanie przewidzieć? Czy nasunęła mi się jakaś recepta na wyjście z naszego grajdoła? Też nie. Wielcy nieobecni mieli czas na obmyślanie strategii działania na jutro i kolejne dni. Muszą przecież odwrócić kota ogonem i poukładać w główkach swoich wyznawców odpowiadającą linii partii wykładnię zdarzeń oraz interpretację wypowiedzi hierarchów tak, aby wyszło na ich regułę: To nie my, to ONI!!!”
Zawarłem w tym wszystko, co na razie przychodzi mi do głowy.
Przy okazji chciałem pogratulować Siostrze podjętej akcji wsparcia Jurka Owsiaka w jego kryzysowej chwili. Byłem też dumny z mojej znajomej Siostry przy okazji innych wystąpień radiowych i telewizyjnych. Akcja przyniosła owoce. Dzisiaj Jurek odwołał tamtą decyzję i chociaż w tym zakresie świat wraca w utarte już koleiny.
Pozdrawiam serdeczni i dziękuję za komentarz i za wszystko
PolubieniePolubienie