Kolejny Sylwester przed nami,
Czy koniecznie z kanonadami?
Strach w oczach. Nawet kiełbaski nie chciał zjeść
Minęły ciche i rodzinne święta. Teraz nadeszła pora na rozpamiętywanie przeżyć i opowiadanie znajomym jak to u nas było. Ile dań podano na wigilijnej wieczerzy, jak wzruszaliśmy się przy składaniu sobie życzeń i łamaniu się opłatkiem itd. Itd.
My, gdy powróciliśmy z wieczerzy zorganizowanej w tym roku przez moją siostrę Annę przeżyliśmy pewien szok. U sąsiadów urządzono (nie wiadomo czemu w wieczór wigilijny) kanonadę ogni sztucznych nakierowując wyrzutnię rac w stronę naszej działki. Wraz z pierwszymi wystrzałami zaczął dobijać się do drzwi tarasu nasz pies Agis, który od dwóch lat, gdy jest z nami, jeszcze ani raz nie był w mieszkaniu. Tym razem wyminął mnie w drzwiach i pędem wpadł do pokoju, po czym ułożył się pod telewizorem zerkając bez przerwy w okno. Był przerażony wystrzałami i rozbłyskami sztucznych ogni. Obserwowaliśmy z zaciekawieniem jak zachowa się nasz niespodziewany wigilijny gość. Przecież według…
View original post 748 słów więcej
Przed laty, mieszkając na wsi w rodzinnym domu, nasza psina w Sylwestra, pomieszkiwała z nami już od pierwszych wystrzałów. Owszem, miała na podwórzu swój „pałacyk”, ale wtedy prosiła się by ją wpuścić, tak jak Wasz Agis. Pies wyczuwa, boi się. W domu kulił się do nas, jego oczka tak błagały. Tradycja to jedno, pieski to drugie, trzeba było to pogodzić.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Miałem psa (pisze o nim tutaj: https://bezkomentarza.wordpress.com/2014/01/14/nazywam-sie-kajtek/), który nie tylko się nie bał kanonady sylwestrowej, ale uwielbiał oglądać to przedstawienie siedząc na parapecie okna, albo pod drzwiami balkonowymi. Zawsze domagał się wyjścia na spacer, bo lubił gonić takie wirujące na ziemi petardy. Przy większym huku tylko strzygł uszami. Kiedyś chciał „zagryźć” taką petardę, która zbyt długo nie wybuchała, i od tego momentu na spacery w Sylwestra już nie wychodziliśmy.
Nie pamiętam co robiły poprzednie psy podczas Sylwestra, ale myślę, że też im to specjalnie nie przeszkadzało, zwierzęta w ogóle reagują bardzo adekwatnie do zachowań ludzkich …
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak jak w sposobie reagowania, czy tzw. dzielności różnią się ludzie, tak i różnią się psy. Chyba jednak większość reaguje w sposób podobny do reakcji mojego psa. On już nas opuścił i już nie będzie się bał ale temat jest godny poruszania, a kanonady jakimś ograniczeniom,
Wiem że to utopia, ale przynajmniej się wypowiedziałem
PolubieniePolubienie
Tego jeszcze nie słyszałem. Sztuczne ognie w wigilie. Widać szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie, albo wolnoć Tomku w swoim domku.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobrze, że w roku jest tylko raz Sylwestra… 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jest więcej takich okazji, bo to finał WOŚP (w tym roku mają być światła laserowe), jakieś dożynki, imprezy plenerowe…
Na szczęście nie wszędzie.
PolubieniePolubienie