Chcę ci (wam) dać szczęśliwe dobre święta…

Dzisiaj rano usłyszałem w Jedynce PR dawno nie słyszanego Ryszarda Rynkowskiego. Nie o niego mi chodziło, ale o śpiewaną przez niego piosenkę. Oto jej fragmenty:

Chcę ci dać spokojne, dobre święta
Dni powszednie też
Nie pamiętaj niepotrzebnych słów i łez
To jest czas na sen dla smutnych myśli
Niech je skryje śnieg
Mogą tam pozostać nawet rok, czy wiek…   

Rozmarzyłem się…
– Jaki łaskawca – pomyślałem… Nie, nie o piosenkarzu, tylko o jednym facecie, o którym wiem, że pije, bije, zapożycza siebie i rodzinę gdy nie ma za co pić… Rodzina cierpi, żona się modli o przemianę, a on miewa lepsze i gorsze chwile ale ostatnio dowiedziała się o tym, że zdołał nabrać pożyczek na prawie 40 tys. zł. Będzie zatem miała święta, ale czy dobre, czy spokojne?…
Nie wiem co ona zrobi z tym swoim szczęściem. Raczej nie zdecyduje się na proces o ubezwłasnowolnienie i nie wyrzuci go z domu, bo przecie ślubowała dozgonną miłość. A jak on po raz kolejny upokorzy się i obieca poprawę? A jak jeszcze zaśpiewa:
Chcę ci dać spokojne, dobre święta
I twój los tak chce
Chociaż wokół nie ma osób stu, lecz dwie
Będziesz mieć szczęśliwe święta blisko mnie
(Blisko mnie, blisko mnie) blisko mnie (Święta)
   Zostali we dwoje w domu, bo dzieci na swoim i nie mają zamiaru pokrywać jego zobowiązań, więc łatwo spełnić tę śpiewaną obietnicę…
W tym samym dniu, w tym samym programie usłyszałem jeszcze kilka razy reklamę pewnej firmy pożyczkowej udzielającej pożyczek według własnej oceny zdolności kredytowej klienta, a nawet mogą przynieść forsę do domu. Informacja o łącznym koszcie pożyczki wynoszącym 180 proc. pozyskanej sumy chyba nie przeraża, skoro firma prosperuje i rozwija działalność. Firma wpisuje się w intencję zakreśloną w piosence, bo ona przecież…:
Chcę nam dać spokojne, dobre święta ,  gdyż pragnie, aby:
Każdy dzień, zanim zniknie nam
W siwej chmurze wszystkich dni
Niechaj ma wyjątkowy smak
Niech ma jakiś sens i styl…
PS.
Nowy premier widocznie również słyszał tę samą piosenkę w wykonaniu Rynkowskiego lub Ani Popek i nie dokonał żadnych zmian kadrowych, no bo jakże tak? Przed świętami? Jak to leciało?

Chciał im dać spokojne, dobre święta
Bo ich los tak chce…

 

41 uwag do wpisu “Chcę ci (wam) dać szczęśliwe dobre święta…

  1. Z tego co mi wiadomo, ta informacja nie jest do końca prawdziwa. Z całą pewnością odprawy weźmie dwie osoby, stara premier i nowy premier. Reszta podobno nie ma do tego prawa. Wypowiadały się na ten temat autorytety, chyba nawet w TOK FM, jak dobrze pamiętam, w tym na pewno prof. M. Chmaj. Zastanawiam się czy nowy premier ma prawo do odprawy, bo przecież pozostał na dotychczasowych stanowiskach, a dostał tylko dodatkowe? Jego pozycja jest więc analogiczna jak i innych członków rządu. Z drugiej strony niby stanowisko wicepremiera stracił, to niby można interpretować, ze tez wyleciał, a nie awansował. Jedynie p. Szydło straciła posadę i dostała nową, niższą. 🙂

    Polubienie

    • Już to komentowała MariaR pod wcześniejszym tekstem.
      Nawet jeśli by te odprawy wypłacono to i tak byłoby to szczątkowe sumy wobec kosztów jakie wszyscy płacimy za to, że rząd siedzi na walizkach i to już od 2 miesięcy. Teraz jeszcze posiedzą do początków stycznia

      Polubienie

  2. A Wam tylko „grzeszna Mammona ” w głowach, gdy oni przecież skromnie, pracowicie, zawsze, ciągle i tylko dla idei… Tymczasem mnie „przewraca się” w głowie przewrotna wersja o Alim-babie i czterdziestu rozbójnikach ruszających zgodnie nocą na grabież spokojnych mieszkańców…Ale to tylko moja „chora wyobraźnia” zapewne…

    Polubienie

    • Nie chora i nie tylko wyobraźnia.
      W styczniu dalszy ciąg mydlanej opery, a jutro już Szczyt UE i ktoś musi spotkać się z tamtejszymi „okupantami”.
      Pojedzie premier i… da radę tamtejszym: – Nie wściubiać nosa w nie swoje sprawy, jasne!!!

      Polubienie

      • ~MariaR pisze:

        Oj Tatulu drogi, jakże mają wściubiać nos w nasze sprawy, skoro suwerenowi pasuje to co się dzieje. Widziałeś nowe sondaże? Poparcie dla PIS najwyższe od lat! 50% !
        Co prawda uzyskane drogą telefoniczną i tylko od tych, którzy są zdecydowani za kim są, ale zawsze! Na wszelki wypadek nie podano ilu ludzi nie zdecydowało się wziąć udziału w badaniu, ale wynik jest wynikiem!
        Ciekawe też na ile ludzie są uczciwi w tych badaniach, bo dzisiaj podać komuś nieznajomemu (który jednak ma nasz numer telefonu) informację, że nie jest się zwolennikiem rządzącej partii może budzić pewne obawy i bezpieczniej jest dać wyraz poparcia.
        Uważam też, że Morawiecki „pijarowo” jest lepszy od Szydło, więc ten manewr z zamianą premiera Kaczyńskiemu się udał i przyniesie efekty. Manipulacje pięknie podane są przyjemniejsze i łatwiejsze do przyjęcia przez wielu dotąd niezdecydowanych.

        Polubienie

      • Tatul pisze:

        Rekordy stały się udziałem Rządzących. Czego się nie dotkną to zaraz sukces.
        Jak widać od stanu ruiny na same wyżyny jest bardzo blisko.
        Jak słuchałem ekspoze nowego premiera, to serce mi rosło…

        Polubienie

      • Aha! Pojechał. Krzywo się uśmiechnął, próbował pouczyć Tuska jak ten ma reprezentować interesy Polski [czytaj – PiS-u], a Macrona jak używać widelca i szybko wrócił „na opłatek” z PiS-em i Ojcem Najświętszym Toruńskim, bo to najżywotniejszy polski interes.

        Polubienie

  3. Chciałbym uściślić jedną drobna rzecz, a w zasadzie to nie drobną, a fundamentalną – SUWEREN to nie tylko ci co głosowali na partię rządzącą – to jest ogół obywateli, WSZYSCY!!! Użycie słowa suweren w odniesieniu tylko do części wyborców jest nadużyciem i łgarstwem. Każdy kto nazwie taką małą część obywateli suwerenem, odmawiając zarazem tego prawa innym, jest wiarołomca i ociera się o zdradę stanu. Z całą pewnością natomiast majstrowanie przy Konstytucji i ustawach, które powinny być obwarowane warunkami konstytucyjnymi, bez właściwych uprawnień i zgody (uwaga!) SUWERENA, czyli przedstawicieli co najmniej 2/3 posłów w sejmie i w senacie, za zgoda Prezydenta i zatwierdzone w referendum konstytucyjnym jest zdrada stanu i żal, że grozi za to jedynie postawienie przed Trybunałem Stanu, a nie zwyczajny kryminał. Ja wiem, ten ostatni warunek, czyli referendum już nie jest konieczny, a powinien, bo zapędy naszych, jakże światłych i patriotycznie nastawionych przedstawicieli bywają czasami tragiczne.
    Każdy kto wyciera sobie gębę tak wypaczonym pojęciem suwerena, powinien natychmiast usłyszeć, że nadużywa go i to bez zrozumienia. Polityk nie wie jaka jest wola suwerena, bo nigdy go o to nie spytał. To jest możliwe jedynie poprzez referendum i tak stanowi nasza kulawa Konstytucja.
    Także ta sama konstytucja mówi, że mamy prawo sprawować władzę poprzez swoich przedstawicieli oraz bezpośrednio. Nie do końca jest sprecyzowane w jaki sposób ma być owo bezpośrednio, a ponieważ ograniczono nam prawa referendalne i są one nieobowiązujące, to ciekawe jak to suweren ma zrobić? Zdaje się że pozostaje rozumienie dosłowne, czyli właśnie bezpośrednio. Wychodzi na to że możemy wejść do sejmu, wywalić naszych posłów na zbity pysk, czy też na bruk i sami zacząć rządzić? Równie dobrze możemy wywalić każdego – kwestia siły przebicia!!! Paranoja? No, patrząc na to jak Konstytucję władza nasza jedyna interpretuje, to zdaje się nie za daleko w swoich dywagacjach odszedłem?

    Polubienie

  4. Kneź jest coraz częściej „niekompatybilny” z rzeczywistością. A pani premier/wicepremier S(t)raSzydło wypłaciła „na odchodne” swoim „ustępującym” ministrom po 38 000 zł [wiadomość Onetu z 14 grudnia 2017]. A co, nie wolno? W końcu z JEJ rządu ustąpili. W JEJ rządzie stanowiska stracili. Może niech Kneź „nie rdzewieje jak *****” tylko ruszy z drużyną na Sejm i odbierze te „drobne” dane na otarcie łez.!!!

    Polubienie

    • Informacja dotyczy nagród, jakie przyznała p. Szydło swoim ministrom, a nie odpraw. Poza tym kwota 38 tys. zł dotyczy sumy nagród w tym roku, do października. Z informacji tej wynika również że średnia miesięczna nagroda wyniosła 4205 zł. Uprzejmie proszę o przekazywanie rzetelnych danych, nawet powtarzanych za SE. Nie ma tam nic o odprawach.

      Polubienie

      • Drogi Gospodarzu, nie ma w tym komentarzu żadnych ataków, ani też odniesień „ad personam” – Papa Apos odniósł się w nim do cytatu z A. Waligórskiego, który żartobliwie rozważał kwestie honoru rycerskiego.

        Polubienie

      • To się cieszę. Dziękuję też za materiał tyle refleksyjny co i edukacyjny,
        Zawsze korciło mnie pytanie:
        Zenon Dreptak albo i sam Kneź powinien znać odpowiedź.
        – Czy mały rycerz dreptający co miesiąc po Krakowskim Przedmieściu, to z tych Dreptaków co to wicie rozumicie?

        Polubienie

  5. Sondaże chyba nie są w tym kraju podstawą do jakichkolwiek uzasadnień – nie ma ich w Konstytucji, ani w żadnym kodeksie. Nikt rządzącym nie dał takiej władzy, żeby aż tak zmieniać prawo. Jedno jest pewne, suweren to ja i MariaR, Tatul i Papa Apos, ale nie rząd. I to jest ta zasadnicza różnica.
    Nic nie poradzę na to że rządzący łamią konstytucyjne prawa, a jak się okazuje Konstytucja legalizuje zwierzchnie władztwo suwerena „bezpośrednio”. No to pytam, czy w takim razie niezadowolony suweren może to zrobić skutecznie, w sposób przez siebie uznany za właściwy? Ponieważ prawo do decydowania w referendum zostało drastycznie ograniczone, to nic innego nie pozostaje jak wygonić uzurpatora kijem!!!! 🙂
    Jakoś pod sejmem i senatem nie widać tych 50 % popierających rzad i wybrańców „suwerena”.
    Realne możliwości i okoliczności to rzecz inna, ja tu dywaguję w stylu „suwerena”. Uprzejmie proszę o zwrócenie uwagi na cudzysłowy.
    Szanowni państwo nie byliby tak rozbawieni, gdyby zechcieli zwrócić uwagę na taki drobiazg, że nasze prawa były równie skutecznie ograniczane przez poprzednie rządy i „wybrańców suwerena”.
    Kneź od paru ładnych latek już „rdzewieje na deszczu, jak głupi”, wskazując na kolejne ograniczanie praw i wolności, a nikogo to nie rusza, więc się przyzwyczaił.

    Polubienie

    • ~MariaR pisze:

      No nie wiem, czy gdyby sondaże pokazywały taki „zjazd zadowolenia” suwerena w dół jak pokazują stałą albo ostatnio zwyżkującą tendencję, to te zmiany w prawie dot. sądownictwa, wyborów, wolności zgromadzeń itd. przebiegałyby tak szybko, tak arogancko (kiedy jest pełna świadomość, że to bubel prawny niezgodny z Konstytucją, ale się przegłosowuje, bo taka jest „umowa”) i bezwstydnie, bo w poczuciu, że „suweren” (no niech już będzie w tym cudzysłowie 🙂 ) to akceptuje.
      Takie sondaże mimo, że formalnie nie mają mocy prawnej czy stanowiącej to jednak dodają „skrzydłom wiatru” (albo odwrotnie w zależności od kierunku zmian), mogą wpływać na przyciąganie nowych zwolenników wcześniej niezdecydowanych, bo lepiej przyłączyć się do zwycięzców niż przegranych. Właśnie 2 posłanki PO o zupełnie nieznanych nazwiskach (i takim zapewne dorobku sejmowym) przeszło na stronę PIS z śmiesznie banalnych wydaje się powodów (bo Budka coś tam powiedział, a kilkoro europosłów zagłosowało za rezolucją).
      We mnie nadzieja na lepszą przyszłość niestety gaśnie, choć to podobno dobra zmiana.
      I nawet jeśli poprzednio jakieś prawa obywatelskie były ograniczane, to starano się to jakoś wytłumaczyć . Dzisiaj kłamliwie i prymitywnie gra się na emocjach prostych ludzi, a ludzie to niestety „kupują”.

      Polubienie

      • O właśnie, to jest gra na emocjach. Jesteśmy rozgrywani w imię partyjnych i nie całkiem jasnych celów. Przypuszczalnie na tę grę nakłada się gra mocarstw i mamy ten pasztet co mamy. Ja mam grube podejrzenia, że nasza jakże niezależna władzunia ulega obcym wpływom i mamy do czynienia rzeczywiście z Targowicą.

        Polubienie

  6. 1. Przelewajcie z pustego w próżne. Pytanie, czy coś z tego przybędzie.
    2. Ja nie jestem jakiś tam „SUWEREN” – ja jestem Obywatel. Słowo to celowo spycha się w niebyt. Podobnie sprostytuowano prze kilka dziesięcioleci słowo „towarzysz”. Tymczasem w dziesiątkach „Chocimów, Cecor, Orsz” obok ciur i pocztowych stawali do boju TOWARZYSZE [bywało nawet że PANCERNI]. I nawet miewali sztandary, proporce i chorągwie w różnych odcieniach czerwieni…Komusze syny jedne widocznie z nich były… Ale już ich tam IPN odbarwi…

    Pozdrawiam

    Papa Apos

    P.S.
    „Pojedziemy na łów, na łów, suwerenie mój…
    Do dąbrowy jeszcze blisko
    póki jej nie wyciął Szyszko…
    Suwerenie mój… jak z ciebie … suweren…

    Polubienie

  7. Gratuluję Tatulu notki, widać, że wywołała emocje, bo sama tymi spokojnymi świętami się zainteresowałam, wynika z tego, że tylko w piosence spełni się życzenie: „Niechaj ma wyjątkowy smak / Niech ma jakiś sens i styl”.
    Serdecznie pozdrawiam

    Polubienie

  8. ~Marek Jan pisze:

    Jeśli chodzi o suwerena cz też „suwerena” , to jedynie podczas kampanii wyborczej ma on jakiekolwiek znaczenie dla „wybrańców narodu”, po zakończonych wygranych wyborach, suweren może się iść pier…..

    Sondaże są jakie są, jednak zbyt często się mylą by im dawać zbytnią wiarygodność, są oczywiście paliwem dla władzy, jeśli są korzystne, jednak na tym paliwie zbyt długo jechać się nie da.

    Frekwencja wyborcza w Polsce zwykle nie jest zbyt wysoka i większość narodu jednak olewa wybory, co powinno być przedmiotem naukowych badań, dla czego właśnie w naszym ukochanym kraju tak jest. Pewnie przyczyn jest wiele, ja jednak stawiam na jedną i zasadniczą, którą można streścić jednym zdaniem: politykierzy wszelkich opcji odwalcie się, nie mamy na kogo glosować

    Co do prezydenta: tak skandalicznie beznadziejnego prezydenta to jeszcze nie mieliśmy Wczoraj prof. Strzembosz kontestował podejście prezydenta do konstytucji, którą Duda ma za nic nie znaczący świstek papieru, który można sobie dowolnie interpretować i naginać według aktualnych politykierskich potrzeb.
    Prof. Strzembosz zadał w związku z tym pytanie: skoro prezydent za nic ma Konstytucję to dla czego składał na nią przysięgę popartą słowami „tak mi dopomóż Bóg”? Może ta przysięga dla Dudy nic nie znaczy, bo skoro Konstytucję ma za nic, to nie powinien był na nią składać przysięgi zwłaszcza przywołując Boga do pomocy.
    Myślę, że to obrazuje dobitnie to z kim i z czym mamy do czynienia.

    Polubienie

    • Dla „Budynia” liczy się tylko jego ego. Poza tym ma wszystko [łącznie z Tym ponoć uwielbianym, na którego się powołuje] w tym samym miejscu. Wojciech Młynarski mawiał o takich, że „zakochani są w sobie z wzajemnością”.
      I tylko głupawy „suweren” cieszy się z jego pozorowanych „sprzeciwów” zapominając, że;
      „W iskier krzesaniu żywem
      materiał to rzecz główna.
      Trudno najtęższym krzesiwem
      iskrę wykrzesać z…materii miękkiej a podatnej” [T. Żeleński-Boy].

      Polubienie

      • ~Marek Jan pisze:

        Argumenty Papy Aposa co do osoby miłościwie nam panującego prezydenta są nie do odparcia.
        Facet jakby zapomniał o tym, że prezydentem się bywa a prawnikiem się jest i jeśli będzie chciał wykonywać ów zawód po zakończeniu kadencji to … no właśnie, co? Z taką reputacją na jego miejscu raczej bym nie liczył na cokolwiek w branży, już nie mówiąc o Trybunale Stanu jaki mu może zagrażać, gdy się pozbiera do kupy obecna opozycja, przestanie drzeć koty między sobą i poważnie zacznie myśleć o wygraniu następnych wyborów.
        Chodzą już plotki o tym, że kandydatką PiSu na prezydenta może być Szydło. Dla mnie to oczywiście wybór między dżumą a cholerą ale „suweren” może się okazać łaskawszy dla Szydło tym bardziej ,że w służalczości i lokajstwie wobec prezesa wszystkich pisowców jest nie do prześcignięcia. A jak ktoś raz podpadnie prezesowi, to ma przechlapane, o czym już niejeden politykier się przekonał.

        Polubienie

      • Jak wróbelki ćwierkają, to i coś wyćwierkują.
        Ja jestem na marginesie zdarzeń i do mnie nie docierają takie ploteczki. Wydawało mi się że kariera Komisarza UE (na miejsce p. Bieńkowskiej) to byłoby coś przydatnego dla partii rządzącej. Taki „Koń trojański” wewnątrz UE mógłby wzmacniać separatystyczne pomysły.
        Prezydentura byłaby jeszcze bardziej cenna. Sam już nie wiem.
        Widzę ze zaczynają się tańce w składzie RM i to skupi uwagę publikatorów

        Polubienie

    • Serdeczne dzięki.
      Też liczymy na to co najważniejsze nie gardząc tym, co zwyczajne, jak sianko pod obrusem, opłatek, mokre policzki przy składaniu życzeń, kolędy, pasterka…
      Miłych Świąt Ultro i dużo radości z tego, co masz oraz spełnienia się życzeń jakimi Cię obdarują współświętujący

      Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.