Nauczycielu: „Albo jesteś ludziom miły, albo kładź się do mogiły”.

NauczycieleZbliża się Dzień Edukacji Narodowej, więc nic dziwnego, że w prasie, i ogólnie w mediach pojawiają się materiały mające ilustrować jak jest w oświacie, jak powinno być. Ktoś naświetla swoje racie i atakuje, a inny się broni choćby przez solidarność ze środowiskiem szkolnym. Ja też miękko wszedłem w atmosferę tych dni i zabrałem się do czytania, a nawet komentowania sytuacji. W Belferblogu jaki znajduje się w Polityce znalazłem opis gorączki przedświątecznej związanej z nagrodami z okazji dnia Nauczyciela. Komu, za co, sprawiedliwie, niesprawiedliwie… .Jak zawsze było i będzie.   Spodobał mi się rymowany apel do nauczycieli, który oddaje ważną w szkole regułę i uczyniłem z niego tytuł tej notki. Cytacik skopiowałem i umieściłem na swoim koncie Facebooka  poprzedzając o wstępem:
11 października o 08:21 – Refleksja nauczyciela przed dniem nauczyciela:
Albo jesteś ludziom miły, albo kładź się do mogiły. Czy uczniowie mają podobne przemyślenia?
Wkrótce pojawiły się polubienia wielu użytkowników, a później komentarze, które dla jasności w temacie nie skracam lecz przytaczam „Jak leci”.

– Ewa – Pan profesor jest miły, a i do mogiły za wcześnie. Pozdrawiam.
– Jakub – Błędne podejście. Z perspektywy czasu twierdzę, że im nauczyciel bardziej wymagający tym lepszy. Nauczyciel powinien być autorytetem, a nie tworzyć relacje koleżeńskie dla większego poklasku.
– Czesław – Kubuś mądrze prawi, ale…Zawsze jest jakieś ale…Powyższy cytat pochodzi z tego wpisu: http://chetkowski.blog.polityka.pl/…/czas-nagradzania…/  Czas nagradzania nauczycieli… Zbliża się 14 października – czas nagradzania nauczycieli. Każdy czeka na wiadomość, że to on…
– Jakub – Ten post na blogu w Polityce, to dopiero ALE. Nagroda powinna być przyznawana w uznaniu i docenieniu osiągnięć danego nauczyciela. Dzieląc się nagrodą z innymi akceptujemy ich niski poziom nauczania, kawki u dyrekcji, robienie z lekcji świetlicy itp.
– Czesław – Czy to pasuje do cytatu jakiego, użyłem? Każdemu kapnąć po parę złotych , bo… Cicho siedzieć, bo… Tisze jediesz dalsze zajediesz… Nie wymagaj zbyt wiele, bo rodzice powiedzą, że nauczyciel się uwziął…Dyrekcja powie, że niewiele nauczył stąd oceny słabe…
– Jakub – Panie Profesorze uczył Pan w dwóch szkołach, których patronem (z czym się nigdy nie zgadzałem i nie będę zgadzał) był św. Jan Paweł II, a którego słowa są olewane przez 99% społeczności szkolnej. On sam mówił WYMAGAJCIE OD SIEBIE CHOĆ BY INNI NIE WYMAGALI. I takie słowa tym pseudo katolickim rodzicom bym dał w odpowiedzi na takie ich twierdzenie. Zbyt szybko nauczyliśmy się żyć byle jak, ważne by do przodu.
– Czesław – Kubusiu, nie ma podstaw do rozgoryczenia. Szkoły były i są nie najgorsze, absolwenci dostają się na uczelnie, kończą je, robią kariery…  Kto chciał skorzystać ten skorzystał, a kto nie po to przyszedł do szkoły aby się uczyć, temu i łopatą nie dało się nałożyć. To dotyczy wszystkich szkół i uczelni
-Jakub – Panie Profesorze, dyplomatycznie odchodzi Pan od wątku o roli nauczyciela. Pana druga pasja to tworzenie rzeźb z różnego materiału. Te dwie pasje, zawodowa bycie nauczycielem nawet na emeryturze przez prowadzenie bloga oraz pasja artystyczna są ze sobą związane. To od Was pedagogów zależy przyszłość Ojczyzny, świata, ponieważ to Wy macie za zadanie z klocka drewna (jakim jest każdy uczeń na początku edukacji) stworzyć rzeźbę równą, a nawet lepszą od Wenus z Milo. Czas najwyższy odejść od założenia, że się czegoś nie da zrobić i kogoś przekonać do nauki, bo z sękiem w drewnie Profesor sobie z czasem po dłuższej pracy poradzi, ale czy z odpornym na wiedzę uczniem też? Po tym możemy poznać nauczyciela z powołania, że najgorszy kamień oszlifuje i przemieni w najdroższy brylant.  Przykład: – Pani Barbara Ciepiela.
– Czesław – Kubusiu, ja się nie tłumaczę ani nie usprawiedliwiam nikogo z nauczycieli. Starałem się jak i chyba wszyscy inni, Jakie rzeźby z tego wyszły??? Z Ciebie jestem dumny. Wielu byłych uczniów dobrze wspomina szkołę i mnie. Inni też mają swoich ulubionych i mniej szanowanych nauczycieli. Pozdrawiamy wspomnianą tu panią Basię , i innych. Na końcu wspomnę tylko, że rzeźbiarz dokonuje pracy indywidualnej i to on ma wpływ na klasę dzieła. Szkoła jest natomiast dziełem zbiorowym. Trudno wtedy o jakość, a jeszcze trudniej ocenić tych, co schrzanili jakiś detal niszcząc efekt całości
– Jakub – To o tym wcześniej wspomniałem, brak w naszym systemie edukacji podejścia indywidualnego, zamiast tego robiona jest masówka:- byle jak, ważne by do przodu. Tylko Panie Profesorze jeżeli dobry rzeźbiarz ma za zadanie dokończyć po kimś dzieło, to robi to jak najlepiej potrafi, bo jak to mówią nie ważne kto rozpoczyna ważne kto kończy. Mówię to tylko z własnego doświadczenia. W pierwszej klasie z panią Barbarą Ciepiela było bardzo ciężko, dopiero podejście indywidualne i szczere rozmowy oparte na szacunku i zaufaniu doprowadziły do tego że ta „ zła Ciepielowa” stała się Szefową, do której mam największy szacunek
– Czesław – Nie wiem, czy Basia to czyta, ale właśnie przy takich okazjach trzeba dawać świadectwo i wyrażać uznanie takim indywidualnym osobom
– Magdalena – Wspomnienia z lekcji z Panem budzą bardzo miłe wspomnienia i uśmiech na twarzy. PS. Wszystkiego najlepszego w dniu nauczyciela. Oby takich nauczycieli jak Pan było więcej:)
– Czesław – Magdusiu, dziękuję. To miłe, że pamiętasz i w takiej formie to wyrażasz. Pozdrawiam serdecznie
– Magdalena- Pozdrawiam i ściskam
– Czesław – Kuba, czy mogę naszą rozmowę upowszechnić na blogu jeszcze przed Dniem Edukacji?
– Jakub – Panie Profesorze, nie widzę problemu. Jest to rozmowa publiczna więc może Pan się nią, bez problemu posługiwać. A tak swoją drogą, chętnie przeczytam komentarz/wnioski do tej rozmowy.  |
– Czesław – Dziękuję, a do pani Basi napisz. Ma konto na Fb.

Tak sobie pogadaliśmy. Kubuś wprowadził porównanie pracy nauczyciela z pracą rzeźbiarza, a nawet szlifierza diamentów, co może i jest dość barwne, ale i oryginalne zarazem. Liczę na rozmowę uczniów, z nauczycielami na tematy poruszone w tekście.

Wszystkim pracującym lub korzystającym z usług placówek oświatowych życzę sukcesów i uznania tak ze strony uczniów i szefostwa

27 uwag do wpisu “Nauczycielu: „Albo jesteś ludziom miły, albo kładź się do mogiły”.

  1. ~Kuba pisze:

    Przenosząc rozmowę z Facebooka na blog, jedna jeszcze refleksja. Wielkich twórców wspomina się przez ich Wielkie dzieła. Nauczyciel jest to zawód najtrudniejszy i najbardziej odpowiedzialny z jakich znam, ponieważ kształtuje przyszłe pokolenie, które dojdzie niedługo do sterów władzy i zacznie zmieniać oblicze ojczyzny świata. Jest jedna zasadnicza różnica między artystą a nauczycielem to tworzywo na jakim się pracuje. Drewno, kamień można wybrać, wyrzucić jak jest nieodpowiednie, natomiast żywy człowiek uczeń jest najgorszym materiałem do oszlifowania. Idziemy w masówkę i coraz mniej WIELKICH dzieł zarówno w sztuce a przede wszystkim w EDUKACJI. Pedagodzy nie czas na świętowanie i życzeń nie będzie, czas na pracę u podstaw i poświęcenie własnego czasu, nawet tego prywatnego na indywidualne podejście do każdego ucznia. Wy macie większą odpowiedzialność niż rodzice, bo wy również kształtowaliście wcześniej i teraz rodziców!!! Dyrektorzy wywalcie lekcje religii ze szkoły, skierujcie ją do kościoła a te dwie godziny przeznaczcie na kształtowanie młodego człowieka. I piszę to ja Katolik, który w czwartej klasie technikum, poprosił dyrektora o zwolnienie z lekcji religii, która była traktowana jak świetlica przez uczniów a przez czarnego jako możliwość wypicia kawy poza salą. Wpajanie w 4 klasie uczniom tajemnic różańcowych czy przykazań kościelnych jest śmieszne i niedorzeczne.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Tatulu, najpierw życzenia z okazji Dnia Nauczyciela, potem link, że żołny zadomowiły się w Świętokrzyskiem, a najwięcej ich koło Ostrowca:

    Nauczyciele dają się nabierać na pseudoreformy ekip politycznych, a tymczasem tracą uczniowie, ponieważ nauka nie polega na wtłaczaniu coraz większej ilości materiału, a myślenia i pracy w zespole niewiele.Jaki rzeźbiarz da radę wyrzeźbić trzydziestokilkuosobową klasę, choćby płuca wypluł, jeśli programy niedostosowane do czasów współczesnych?
    Serdecznie pozdrawiam

    Polubione przez 2 ludzi

      • Kubo, zgadzam się, dobry nauczyciel dużo może dać uczniom. Zatem zacząć należy od sposobu kształcenia nauczycieli i naboru na te studia, w tej chwili trafiają tam często przypadkowi ludzie, bo na inny kierunek się nie dostał, a tu były wolne miejsca. Bycie nauczycielem nie jest atrakcyjną pracą. Po wtóre konieczna jest reforma, którą przygotują dobrzy praktycy. Po trzecie konsolidacja nauczycieli i rodziców, przecież chodzi o dzieci. Tymczasem prawda jest prozaiczna: nauczyciele boją się wychylać, ponieważ boją się zwolnień, a rodzice słuchają władz.

        Polubione przez 1 osoba

      • ~Kuba pisze:

        @Ultra, jeżeli nauczyciel boi się swojego stołka to jakim jest nauczycielem? Kaganek oświaty ma założony wielki kaganiec ale nikt z tym nie walczy i to jest bardzo przykre. Więc jeszcze raz proponuje zamiast życzeń PEDAGODZY czas do pracy!! Napiszczie reforme zbierzcie 100000 podpisów dajcie to jako projekt ustawy i zmienajcie oświatę w Polsce. Marsze, pikiety, strajki nic Wam nie dadzą. Jeździcie tam bo jest darmowy alkohol i wyżerka. Pierwszym krokiem jest uwolnienie dwóch godzin lekcyjnych, które zabiera przedmiot religia. Wywalcie ją spowrotem do kościoła bo tam jest jej miejsce. A kasę która idzie na pensje dla czarnych przeznaczcie na rozwój szkoły!!!!!

        Polubienie

      • Kubusiu, a któż to jest o. Kozacki? Kim był w 2014, a więc w czasie gdy napisano ten artykuł?
        Prezentujesz co najwyżej stanowisko zakonnika Kozackiego, a nie Episkopatu czy choćby Prymasa.

        Polubienie

      • Tatulu, Kuba MA RACJĘ, z tym że tak się dzieje i w innych dziedzinach, choćby w służbie zdrowia. Potrafimy tylko narzekać i czekać aż ktoś inny za nas coś zrobi. Mamy te usta pełne demokracji, a nie umiemy z niej korzystać.
        Serdecznie pozdrawiam

        Polubione przez 1 osoba

      • ~Kuba pisze:

        Profesor jest jeszcze w Krakowie? Jeżeli tak zapraszam jutro na 20 20 do dominikanów na msze by poznać kim są i co mówią. W czasie wywiadu o. Kozacki był prowincjałem dominikanów jednego z najliczniejszych zakonów (damsko męskich). Proszę o wskazanie który zakon ma w swoich szeregach Profesora Śwìętej Teologi?! Spotkanie w Legnicy (prowadzonej przez dominikanów) ściąga tysìące młodtch ludzi. W kolejce świąteczej czeka się tam około 2 h, a 200 m dalej u franciszkanów 20 minut. Religia w szkole jest tyle warta i tyle wnosi w życie młodego człowieka co papier toaletowy, na chwilę się przyda, po zaliczeniu trzeba go w kiblu spuścić. Czemu bp. Nitkiewicz usówa proboszczów po 70 roku życia a sam odejdzie na emeryturę w wieku lat 75 lub dłużej będzie hapał mamone jak zdrowie pozwoli a nuncjusz da zgodę? Czemu kolega z pracy Profesora, ks. Rząsa blokuje swojego ucznia na Facebooku bo zadaje zbyt trudne i bolesne pytania,bo za dużo widział? Czemu kolejny kolega z pracy a teraz rzecznik diecezji ks. Lis nie umię (nie chce) pomóc byłemu uczniowi? Czemu kolejny kolega z pracy ks. Kula na prośbę moją by spytał klasy kto przyszedł na religię z wasnej woli a kto przyszedł bo musiał, nie zrobił tego bo przepuszczał jaki był by wynik? Może są to pytania retoryczne ale ukazują nagość duchownych, którzy siedzą w szkole dla kasy a nie dla przekazania wiary, której w sobie nawet nie mają. Wiem, bo rozmawialiśmy o tym nie jeden raz jak Profesora denerwuje marnotrastwo, tylko nie wiem czemu nie denerwuje Profesora marnotrastwo swoich i moich podatków na opłacenie nic nie wnoszącej religi w szkole?!

        @Ultra nauczyciele nic nie zrobią z tym bo się panicznie boją stołków. W szkole gorzej jest niż w korpo, dyrektor to więcej niż Bóg i jak ktoś coś powie rób zrobi nie po jego myśli to jest zapraszany na dywanik i może sìę porzrgnać z nagrodą na kilka lat.

        Profesor może powie co było na radach pedagogicznych tworzone i mówione przeciwko mojej osobie? Za to tylko że zorganizowałem zbiórkę na studniówkę dla najbiedniejszych bo dyrektor powiedział że nie ma kasy na to lub za zorganizowanie wyjazdu klasy do Kielc. Dyrektor spiewka ta sama nie mam kasy, nie pomogę. Jeden tekefon do starosty umówienie spotkania i wszystko dało się zrobić. Tykko pózniej trwająca do dziś obraza dyrektora na mnie za to że pominołem drogę służbową! Wstyd!

        Pedagodzy Ci aktywni i na emeryturze czas do pracy i do odwagi a nie biernego przytakiwania!!!

        Polubione przez 1 osoba

  3. W bliskiej rodzinie mam nauczycieli, wiem, jak trudna to praca. Zwłaszcza teraz, gdy zapatrzono się ślepo w uczniów, zapominając o wychowawcach. Z tym, że temu „zapatrzeniu” brakuje rozsądku, rozwagi. Zawód nie sprawia już wiele przyjemności, jest bardziej kulą u nogi. Ale trzeba ciągnąć jakoś tę kulę…

    Polubienie

  4. Kubusiu drogi, choćbyś nie wiem jak żarliwie agitował za swoimi propozycjami, a ja byłbym zdolny przyciągnąć miliony czytelników i oni udzieliliby Ci poparcia, to i tak nie zdołamy zrealizować niczego, co Twoim zdaniem mogłoby się przyczynić do zmiany nastawienia hierarchów, episkopatu, czy wreszcie Ojca świętego,
    Jaki koń jest, wszyscy widzą i… milczą,
    Tak pozostanie jeszcze długoooooooooooooooooo.

    Polubienie

    • ~Kuba pisze:

      Papież Franiszek jasno kilka razy powiedział o odzieleniu państwa od religii!! O tym czy religia jest w szkole czy nie, nie decydują czarnuchy z purpurą tylko my obywatele!! Profesorze czy na emeryturze stracił Pan ducha wsleczności?! Jak czarni mogą odebrać sobie krowę dojną co daje im za nic kasę!!!! Ciekawi mnie czy Profesor będąc na miejscu katechety świeckiego, osoby która poszła na studia telogiczne z zamiłowania, pisał by tak samo gdyby nie mógł pracować w wyuczonym zawodzie tylko z powodu tego że czarnym się należy. Proszę o konkretny argument za religią w szkole? Proszę rówież w ramach dyskusji o odpowiedzi na wcześniejsze pytania, z szacunku dla osoby, która przeczytała arykuł i wypowiedziała sìę. Chyba że ten blog to pisanie żeby pisać to nie musi Profesor udzielać odpowiedzi……

      Polubienie

      • Prowokujesz Kubusiu.
        Nigdy nie nazywałem księży tak jak Ty to robisz. Jeśli wierzysz jako tu powiadasz, to pewnie wierzysz również w Sąd Ostateczny i żywot wieczny, a i dużo jeszcze innych spraw ujętych w Wyznaniu Wiary.
        Nie nam oceniać i ferować wyroki za to, że ktoś się minął z powołaniem, że odwala robotę kapłańską niczym byle jaki rzemieślnik itd…
        A co do bloga, to też hola, hola..,
        Treścią tego posta jest głównie nasza wymiana zdań i to nie na ten temat, który teraz piłujesz. Miało być o nauczycielach w przeddzień ich święta. Od wczoraj weszło tu ok 400 czytelników. Może im też należy zostawić miejsce na wypowiedź?
        Zaprośmy razem ich do wymiany zdań, co?

        Polubienie

  5. Do Kuby,
    Chętnie kiedyś pójdę posłuchać o. Kubackiego. Dobrze, że są tacy jak kiedyś Popiełuszko, i nikt ich nie porywa. Jeśli jednak są to tylko słowa, to…
    Dzisiaj również w Bazylice Mariackiej jest nasza rodaczka Siostra Małgorzata, która oprócz słów ma również argumenty potwierdzane niezliczonymi przykładami z Jej życia. Jej życie stało się przykładem spełnienia ewangelicznych zasad wiary chrześcijańskiej. Ona żyje pod jednym dachem z bezdomnymi i wciąż walczy ze wszystkimi, którzy utrudniają jej realizację celów jakie sobie obrała. Jej fundacja prowadzi już chyba siedem domów dla bezdomnych, a dzisiaj Ona sama zbiera pieniążki na odbudowę zniszczonego czasem domu w Krakowie.
    Link do jej bloga i informacją o działalności fundacji jest na mojej stronie. Chciałbym i w tym zakresie Ją wspomóc. ale…
    Nóżki bolą chodzić…
    Zobaczymy

    Polubienie

  6. Ultra pisze:

    Tatulu,nie zmieniło się nic, a przynajmniej nic, co uzdrowiłoby oświatę i szkoły, by uczniowie mieli mądrzejszą edukację. Rodzice potrafili się zorganizować tylko w sferze szczepień, wielka szkoda.
    Serdecznie pozdrawiam

    Polubienie

  7. CyryliMetody1 pisze:

    Szanowny Panie, jestem teraz emerytowanym profesorem, specjalizacja – biochemia. Myślę o moich nauczycielach. Zwłaszcza o pierwszych nauczycielach, którzy mieli ogromny wpływ na moje zainteresowania. Nie podcinali mi skrzydeł. O pierwszej książce z chemii, którą znalazłem jako kilkunastoletni chłopiec i czytałem z wypiekami. O mojej nauczycielce z chemii w podstawówce, o nauczycielu chemii w liceum. Wszyscy oni rozbudzali, nikt nie gasił moich zainteresowań. W liceum, dzięki nauczycielom, byłem laureatem olimpiady chemicznej. Na studiach tez mogłem uwierzyć w siebie. też dzięki dobrym nauczycielom. Pamiętam, jak jako mały chłopiec stawałem przed wystawą z odczynnikami chemicznymi i oglądałem: ooo to siarczan miedzi, jaki niebieski, a to chlorek niklu, jaki … I moja Mamusia nie ciągnęła mnie za rękę, choć już, spieszę się, lecz cierpliwie stała.
    świat jest tak zbudowany, że nie podziękujemy tym ludziom za umiejętności, trudy i takt w naszym wychowaniu. Możemy je oddać naszym dzieciom i wnukom. Ja mam za co dziękować, za to, że potrafili dostrzec moje predyspozycje, szczere zainteresowania, chęci.
    To tyle w myślach o moich nauczycielach. Pozdrawiam, Pana,

    Polubione przez 1 osoba

    • Takie świadectwo jakie Pan tu zamieścił jest formą oddania czci swoim nauczycielom. Gdyby mogli to przeczytać za życia, to byliby usatysfakcjonowani. My, świadomi znaczenia dobrego nauczyciela w wychowaniu dzieci i rozbudzeniu ich zainteresowań możemy spłacić ten dług wdzięczności jaki sami zaciągnęliśmy. Tu ma Pan całkowitą rację. Pozdrawiam serdecznie

      Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.