Nasze gospodarstwo domowe tradycyjnie już produkuje na własne potrzeby przetwory z owoców i warzyw. Na ile to możliwe sięgamy po własne surowce, które uprawiamy w sposób ekologiczny na własnej działce lub kupujemy u osób, co do których mamy pewność, że mają podobne podejście do zdrowia. Dzięki temu już od lat nie kupujemy soków, dżemów, ogórków kiszonych i konserwowych, przetworów z cukinii , koncentratu pomidorowego, no i wina. Nasza piwniczka służy nie tylko nam i zawsze mamy sporą zakładkę z poprzedniego sezonu.
Ten rok był mniej pomyślny, bo wczesna wiosna, duże opady, kwietniowe przymrozki oraz czerwcowo – lipcowa susza sprawiły, że nie miałem wiśni, szczątkowe ilości agrestu, całkowity brak czarnej porzeczki, aronii, orzechów włoskich, śliwek, no i winogron.
Ponieważ ważną pozycję w naszych przetworach stanowią powidła śliwkowe, to dla odbudowania ich zapasów ruszyliśmy się za surowcem, czyli śliwkami. Sąsiad posiadający w ogrodzie starą odmianę węgierek nie miał w tym roku owoców nawet na własne potrzeby. Ruszyliśmy więc na jarmark w Staszowie i tam znaleźliśmy sporo śliwek różnych odmian w cenie 6-7 zł za kg. Nikt nie chciał obniżyć ceny, bo…
– panie kochany, my kupujemy te śliwki na giełdzie i też płacimy drogo, a więc naprawdę nie mamy jak opuścić na cenie
Gdy zdecydowaliśmy się na zakup zapytałem sprzedawczyni czy można mieszać gatunki śliwek używanych do powideł, to usłyszałem w odpowiedzi:
– Moja mama robiła powidła z każdego rodzaju śliwek jakie były pod ręką i zawsze mi smakowały…
– Przepraszam że zapytam, a pani też tak produkowała jak mama i ma pani własne doświadczenia
Po krótkiej chwili namysłu usłyszałem odpowiedź:
– Ja to nie mam czasu na takie zajęcia… usłyszałem i uznałem, że to musi być prawda, bo taka działalność jak handel warzywami i owocami w systemie obwoźnym, to ciężka harówa. Nie pytałem dalej chociaż nasuwały się pytania o to, czy przetwory ma od mamy, czy kupuje w sklepie. Młoda dziewczyna stojąca obok mnie też była rozbawiona tą rozmową. Może miała taką samą sytuację?
Trochę jesteśmy przestraszeni medialną krytyką syropu glukozowo – fruktozowego jako składnika przetworów owocowych jak i wielu innych produktów. http://dziecisawazne.pl/syrop-glukozowo-fruktozowy-czyli-slodki-smak-chorob/ Jak do tego dodać utrwalacze smaku i zapachu, barwniki, słodziki, to obaw o zdrowie rodziny, a zwłaszcza dzieci mamy sporo. Stąd nasze tradycyjne podejście do własnej uprawy niektórych owoców i warzyw, a później do przetwarzania naszych pewnych zdrowotnie produktów. Mimo że w krzyżu strzyka, a w głowie się w kręci przy prostowaniu bolących pleców, to jeszcze się nie poddajemy. A po nas… niech się dzieje co chce
Chemicznie syrop glukozowo-fruktozowy niewiele różni się od miodu, a jest to produkt scukrzania skrobi, czyli dawny syrop skrobiowy. Nie ma tu czego demonizować, wszystko jest w ilości. Ten syrop po prostu jest tani, łatwy w transporcie i nie krystalizuje. Dlatego jest tak powszechnie stosowany. Natomiast wchłania się tak samo jak miód i trochę lepiej niż zwykły cukier buraczany. Jak najbardziej nadaje się do przetworów, tyle że nie ma go w wolnym obrocie. 🙂
PolubieniePolubienie
To zależy na czyje zlecenie pisano ocenę produktu. Czytałem kilka artykułów na ten temat i różniły się znacząco. Wolę swoje przetwory.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
co roku robię przetwory, zimą i w sumie nawet teraz super sprawa mieć lato zamknięte w słoiczkach 🙂
zapraszam na moje, domowe przetwory:
http://www.obzarciuch.pl/search/label/przetwory?max-results=7
pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
kochamy przetwory
zapraszamy na dżem z cukinii i ogórków
http://www.rondel.pl/2017/08/dzem-z-cukinii.html
http://www.rondel.pl/2017/08/dzem-z-ogorkow.html
PolubieniePolubienie
Dzięki. Jadłem niedawno dżem z cukinii jednak go nie wytwarzam, gdyż cukinia mnie w tym roku zawiodła.
PolubieniePolubienie
Pysznie tu 🙂
http://mojekuchennerewelacje.blogspot.com/
pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Co tam u mnie…. U Ciebie to jest dopiero wyżerka
PolubieniePolubienie
To tak jak i ja. Nawet nazywam podobnie swoje przetwory. Radość nas ogarnia jak dzieci i wnuki korzystają z zapasów zgromadzonych w naszej piwniczce
PolubieniePolubienie
dżem z dyni
https://dobrakuchniamamy.blogspot.com/2016/08/dzem-z-dyni-i-pomaranczy.html
PolubieniePolubienie
To musi smakować….
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Super.
Polecam domowy dżem z mirabelek
https://dobrakuchniamamy.blogspot.com/2017/08/dzem-z-mirabelek.html
PolubieniePolubienie
Domowa kiszona kapusta
PolubieniePolubienie
Bardzo lubię kiszoną kapustę, ale ostatnio kupuję taką w torebkach o nazwie Sandomierska kiszona”. Bardzo dobra. Kiedyś kisiliśmy w beczułce, a ostatnio w słoikach ale wszystko musieliśmy wyrzucić, gdyż zrobiła się miękka i zmieniła smak i zapach. Prawdopodobnie kupiliśmy kapustę wczesną lub zbyt wcześnie zebraną z pola
PolubieniePolubienie
W tym roku ciężko z owocami na przetwory, większość wymarło. Ale i tak robię taką samą ilość słoików jak co roku. Zapraszam na sprawdzone przetwory z warzyw i owoców
http://www.przepis-kulinarny.pl/warzywa-i-owoce-k4.html
PolubieniePolubienie
Bartoszu, powiedz nam co jest Twoją motywacją dla takiego działania
PolubieniePolubienie
Fajne przepisy, dzięki wielkie za coś co w końcu jest zdrowe i nie zawiera konserwantów i tego innego dziadostwa 🙂
PolubieniePolubienie
Witaj. Opisałem swoje podejście do tematu przetworów, bo mnie się jeszcze chce uprawiać. Młodzi nie mają czasu, im się to nie opłaci, szkoda zniszczyć „pazury” itd. Wolą kupić w sklepie. Nawet na wsi mnóstwo ludzi kupuje włoszczyznę w sklepie, zamiast uprawiać na swojej grządce
PolubieniePolubienie
„Po nas choćby potop” – nie, do Was to nie pasuje. Oczywiście, przyjęte przez Was zasady zmniejszają ryzyko chorób, poprawiają zdrowie … ale tak do końca tych zagrożeń się nie wyzbędziemy, pełno ich dookoła. Życzę dużo zdrówka całej Waszej familii i pozdrawiam. 🙂 🙂
PolubieniePolubienie
Uwielbiam lato zamykać w słoikach, a ostatnio robiłam buraki i sosy pomidorowe i paprykowe. Jeszcze czekają powidła węgierkowe i damaszkowe, a dżem z cukinii jest dobry, choć słodki, więc dzieciom smakował, choć cukinii nie lubią.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Większość wie, ja zresztą już też dzięki konsultantowi w pewnym centrym zdrowia, że ponad 60% to styl życia, powoduje czy mamy nadwagę albo czy mamy problemy ze zdrowiem. Teraz tego problemu nie mam co jeść i jaki zredukować wagę.Poprostu jem to co lubię, aczkolwiek zmieniłam nawyki żywieniowe.12 kg zrzuciłam w prawie 4 miesiące.Udało mi się 🙂 dzięki programowi(idealnafigura.com/gberes) i dzięki któremu od ponad 2 lat utrzymuję swoją wagę a jem to co lubię.Super
PolubieniePolubienie
To prawda. Nasze zdrowie w dużym stopniu spoczywa w naszych rękach. Trzeba o nie dbać. Nikt nas w tym nie wyręczy
PolubieniePolubienie
Nalot spamerów??? 😀 😀 😀
PolubieniePolubienie
Nie narzekam. Wzbogacamy się o nowe przepisy do spróbowania
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Niestety nie bardzo udaje mi się zamykanie smaków lata w słoikach. Może brak mi po prostu cierpliwości? Mam za to dość dobrze rozwinięty zmysł smaku i dobrą pamięć więc te smaki czuję często na języku. A także niezły wzrok więc nawet w zimie widzę maliny i poziomki na krzaczkach.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Ważne, że osiągamy podobny efekt. Budzimy wspomnienia minionego lata, a może i młodości…
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Przecież nieustająco jesteśmy młodzi…
🙂
PolubieniePolubienie
Tak jest Stokrotko. Oby tak było do samego końca
PolubieniePolubienie