Dzisiaj chciałem zapytać Państwa o to, co sądzicie o takiej produkcji. Czy rozpowszechnianie tego typu dowcipów służy zabawie? Takiego mema o mamie spotkałem dzisiaj na fejsbuku. Mnie nie rozbawił, a wręcz odwrotnie wkurzył mnie swoim przesłaniem. Dlatego dodałem do niego swój autorski komentarz:
To jest matka, co się zowie… No, a jak się takie zowie? Może ktoś mi to podpowie?
Czekam na komentarze pod zdjęciem i tu, na blogu
… mamunia edukuje … widzisz córuniu … jeśli nawet dobrą być nie potrafisz … to i prestiż mieć będziesz … może trochę inny, ale zawsze … a i na przychody liczyć możesz … i życie urozmaicone mieć będziesz … jak widać, z każdej sytuacji jest wyjście … 🙂
PolubieniePolubienie
Dobra kobieta, to teraz jest to w opinii publicznej raczej naiwna kobieta…tak ten świat nam się zmienia niestety…a w ogóle nie warto być człowiekiem za dobrym..a kobiecie częściowo przyznaje tu rację i wkładam przekornie tu mój kij w mrowisko hehe.. Pozdrawiam serdecznie i dziś bardzo świątecznie-;))
PolubieniePolubienie
O mężczyznach mówią to samo.
Oj naiwny, naiwny, naiwny, jak dziecko we mgle…- śpiewał Kabaret Elita
Dalej jest tak:
– ..choć w intencjach, to w zasadzie pozytywny..
PolubieniePolubienie
Jak dowcip zupełnie średniej klasy. Może po wódce i w zabawie towarzyskiej byłby ciut powyżej średniej.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
No wiesz co Piotrze do czego to doszło!? Zgadzam się z Tobą, jak rzadko! 😀 😀 😀
PolubieniePolubienie
Coś się dzieje z moim poczuciem humoru, bo mnie to nie bawi, przynajmniej w relacjach matki z córką
PolubieniePolubienie
Jasne! W kontaktach ojca z córką to już by było śmieszne? To jest w ogóle „plaskaty” dowcipas.
PolubieniePolubienie
Kneziu, wiesz że mam na uwadze negatywne oddziaływanie wychowawcze rodzica na dziecko. Dodatkowy smaczek jest w tym, że w dzisiejszym świecie komunikacji obrazkowej taki dowcip, to nie jest tylko sprawa „towarzystwa u cioci na imieninach”, ale znajduje mega oddźwięk poprzez udostępnianie milionowej widowni na forach społecznościowych. Ktoś to produkuje, ktoś udostępnia, ktoś kopiuje i mamy to, co mamy…
O tempora, o mores…
PolubieniePolubienie
To coś w stylu „grzeczne dziewczynki idą do nieba a niegrzeczne… tam gdzie chcą..” 🙂 Cóż, jeśli się podchodzi do tego z dystansem, to po prostu głupawy humor (wierz mi Tatulu, widziałam gorsze memy). Jeśli zaś bierzemy pod uwagę, że niektóre matki naprawdę mają takie przesłanie dla córek… to już gorzej.
PolubieniePolubienie
Dziękuję Agni za zrozumienie moich obaw. Obserwuję fejsbuk i materiały tam prezentowane przez młodych ludzi. Masz rację że ten mem to niewinna igraszka. Ponieważ nastała moda na Fb i doszło do tego, że kto nie ma tam kont, ten nie istnieje, to edukacja sterowana takimi materiałami czyni więcej spustoszenia niż dobre wzorce wpajane w domach .
Czy w tym jest jakaś strategia?
PolubieniePolubienie
Jestem tradycjonalistą. Takie zachowania mnie nie bawią, stąd ironiczny mój poprzedni komentarz. Choć problem uważam za poważny. Pozdrawiam.:)
PolubieniePolubienie
Dziękuję Andrzeju. Myślimy podobnie.
Przy okazji: Moje teksty doceniano w blog.pl , gdyż w kategorii Społeczeństwo polecano je na dość wysokich miejscach. Ten tekst nie załapał się. Chyba to przypadek …
PolubieniePolubienie
Myślę, że problem tkwi w tym, iż treści przekazywane w formie żartów są przez łykane = przyswajane najszybciej. I nie każdy umie się do nich zdystansować. I potem to ,,niefrasobliwe coś,, staje się w nieświadomy sposób…przyczyną zmian w podejściu do życia. I stąd ich szkodliwość.
PolubieniePolubienie
Pięknie powiedziane. W zalewie tego typu materiałów edukacyjnych + Internet dla dorosłych kształtuje się poglądy milionów młodych, a przynajmniej stępia sie ich wrażliwość na to, co naprawdę ważne.
Czy możesz podrzucić ten temat prof. Możliwemu?
PolubieniePolubienie
Drążenie tematu profesor rozpoczął już wcześniej i pewne treści są przechowywane w archiwum 😉 Ale widocznie pora powrócić i poszerzyć…bo powyższy wpis profesora zmotywował do kolejnej refleksji.
PolubieniePolubienie
Miejmy nadzieję, że to tylko żart, a takich sytuacji jest bardzo mało w prawdziwym życiu, choć i takie pewnie się zdarzają
PolubieniePolubienie
Obyś miał rację. Pozdrawiam i zapraszam na dłużej
PolubieniePolubienie
Niestety, ironia w tym żarcie nie jest na wyrost. Takie sytuacje zdarzają się nagminnie. Młodzi nie potrafią często nawiązać głębokich relacji, a seks traktują jako rozrywkę, co kończy się rozpaczliwą, wewnętrzną samotnością.
PolubieniePolubienie
Dziękuję. Ja myślę podobnie Siostro, a przyszłość rysuje mi się w ciemnych barwach. Dlatego podnoszę ten problem
PolubieniePolubienie
Nie bawią mnie takie żarty.
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie