Każdy z nas bywa co jakiś czas na czyimś weselu, a nawet sam pomaga w jego organizacji, gdy żeni syna lub wydaje za mąż córkę. Bywa też, że mocno dorosłe dzieci same biorą” na klatę” całą organizację tego wyjątkowego zdarzenia i wtedy rodzice mogą się poczuć tak, jak każdy gość weselny. Tak, czy inaczej, to raczej wszyscy wiemy jak wygląda sprawa organizacji takiej imprezy, poczynając od rezerwacji sali w domu weselnym z nawet dwuletnim oczekiwaniem na wolny termin. Nie jest również łatwo znaleźć wolny termin wśród zespołów muzycznych w perspektywie roku. Terminy oferowane przez kamerzystów są podobne. Tu działa w najlepsze regularny mechanizm rynkowy, a młodzi dobrze wiedzą jaka jest podaż, od czego zależy popyt na te usługi, a z tego wynika cena, no i termin świadczenia usługi. Gdy już się znajdziemy w domu weselnym, to jedną z atrakcji poza rozdawaniem uśmiechów, przywitania się z gospodarzami jak i znanymi nam gośćmi jest obserwowanie pracy fotografów i kamerzystów. Widzimy ich w domu, w kościele, a później na sali gdzie zastawiono dla nas stoły i na sali do tańca. Zwykle po rozpoczęciu przyjęcia, powitaniu, wypiciu toastu, obiedzie i pierwszym tańcu młodych następuje tajemnicze zniknięcie młodych, którzy udają się na sesję zdjęciową. Kiedyś otrzymywało się po weselu do obejrzenia i ewentualnego przegrania kasetę z taśmą magnetowidową, a teraz już raczej tylko link do strony, gdzie znajduje się efekt pracy fotografów, kamerzystów, dźwiękowców, oświetleniowców itd., zwykle reprezentowanych przez jedną osobę. Sesja zdjęciowa i nagranie filmu często dzieją się w innym czasie niż czas rzeczywisty. Część ujęć może być wykonana przed weselem, a również i po weselu, zwłaszcza, gdy suknia ślubna, czy smoking pana młodego muszą być wydane na ciężkie doświadczenia. Widziałem już taką sesję zrobioną w obiektach kolejowych, w obiektach straży pożarnej, w otoczeniu pałaców, atrakcyjnej i zabytkowej zabudowy miejskiej, a także na akwenach wodnych. Dobrze widziane są stare samochody, aleje starych drzew zwłaszcza w porze złotej jesieni, ładne parkowe ławki i latarnie, fontanny, stylowe rzeźby, studnie, fontanny i mosty, kładki. Nie wiem jak to wszystko podoba się zamawiającym i na ile jest zgodne z oczekiwaniami, ale widocznie jest dobrze skoro biznes się kręci, a dostępność do tej usługi jest wciąż reglamentowana.
Piszę o tym, mając na względzie świeże doświadczenie z dzisiejszej obserwacji takiej sesji zdjęciowej realizowanej nad naszym zalewem. Widocznie zamysłem reżyserskim fotografa było wykonanie zdjęć młodożeńców wychodzących z wody wprost na fotografa, a to wszystko na tle zachodzącego słońca. Młodzi wykonywali tak wiele prób, że byliśmy pełni podziwu dla ich determinacji. Całe zdarzenie było swoistą atrakcją dla spacerujących wokół ludzi. W rozmowach dało się słyszeć negatywną ocenę takiego scenariusza. Zastanawiano się dlaczego tak długo to trwa, co będzie z suknią ślubną i innymi częściami ślubnej garderoby i czy oni się nie przeziębią.
Podejrzewam, że dlatego fotograf tak długo trzymał młodych w wodzie, bo wciąż liczył na zniknięcie chmurek przeszkadzających w wydobyciu odpowiednich barw zachodzącego słońca. Zrozumiałe, że takiej sesji nie można było wykonać w trakcie wesela. Oby zdjęcia się udały, a cała przygoda okazała się godna tak skomplikowanych zabiegów.
nie mogli się zdecydować, kto kogo pociągnie na dno;)))
PolubieniePolubienie
Albo wyratuje Klarko. Nosił ją na rękach , a więc ma warunki i do tego cierpliwy jest
PolubieniePolubienie
Po wielkim i hucznym weselu na duży kredyt tylko potem pójść się utopić hehe-;))) Pozdrawiam radośnie i urlopowo!!
PolubieniePolubienie
Obserwowałem sesję do końca i zapewniam, że wyszli z wody cali i zgodni. Masz jednak rację pisząc o całej celebrze i kosztach z nią związanych. Jeśli goście weselni nie zrównoważyli prezentami nakładów, to faktycznie może być potrzeba schłodzenia emocji.
Również pozdrawiam
PolubieniePolubienie
U wujka Google na temat sesji zdjęciowych :
https://www.google.pl/search?q=Sesja+zdj%C4%99ciowa+m%C5%82odej+pary&tbm=isch&imgil=dgNFg9j-EWX7GM%253A%253BF_SgOzB1sNw2ZM%253Bhttp%25253A%25252F%25252Fartelis.pl%25252Fartykuly%25252F35361%25252FSesja-zdjeciowa-w-dniu-slubu-czy-w-innym-terminie-Przed-czy-po-ceremonii&source=iu&usg=__v7vLd7jYq2EINRJSC335V8DEcb8%3D&sa=X&ei=B5foU7ryG7P34QTj5IGIAw&ved=0CCcQ9QEwAw&biw=1280&bih=655#facrc=_&imgdii=dgNFg9j-EWX7GM%3A%3BTU6v8B1VFAHq6M%3BdgNFg9j-EWX7GM%3A&imgrc=dgNFg9j-EWX7GM%253A%3BSJpDXE64JlJiLM%3Bhttp%253A%252F%252Fmedia.artelis.pl%252Farticles%252F19757%252F32813%252Fs40.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fartelis.pl%252Fartykuly%252F32813%252FWybor-miejsca-na-sesje-zdjeciowa.-Gdzie-robic-zdjecia-slubne%3B888%3B500
PolubieniePolubienie
Jeszcze ten materiał:
http://kobieta.onet.pl/slub/organizacja/wysokie-koszty-sprawiaja-ze-mlodzi-ludzie-rezygnuja-z-wesela/4q1qy
PolubieniePolubienie
Jak się bawić, to się bawić. Nowy trend:
http://kobieta.onet.pl/slub/przyjecie/sukienki-w-gore-nowy-fotograficzny-trend-na-weselach/fd71k
PolubieniePolubienie
Czytałam też o innym trendzie – filmu z nocy poślubnej. I z tego co mówią zawodowcy, sporo par decyduje się na coś takiego. Oczywiście tego nie pokazuje się rodzinie, czy znajomym. To jest tylko dla młodych na pamiątkę…
Kwestia gustu. Nie wyobrażam sobie cudzego faceta (nawet jeśli jest dyskretny) w mojej sypialni w takiej chwili. Ale niektórym nie przeszkadza, że ktoś się gapi i jeszcze na dokładkę filmuje…
A jeszcze jakbym sobie pomyślała, że moje dzieci mogłyby coś takiego znaleźć i obejrzeć!!! Ze wstydu bym chyba umarła!!!
PolubieniePolubienie
Ja też nie nalezę do tych, którzy na takie „cóś” mogli by się zdecydować.
PolubieniePolubienie
Myślałem, że sesja zdjęciowa to pikuś, a tak naprawdę to ciężka praca. My mieliśmy sesję zdjęciową podczas wesela. Po tej sesji byłem tak zmęczony i śpiący, jakbym tańczył przez kilka godzin..
Pozdrawiam:)
PolubieniePolubienie
Maks , powiedz jak często zaglądasz do tej zdjęciowo filmowej dokumentacji?
PolubieniePolubienie
Bardzo rzadko zaglądam, a dlaczego pytasz?
PolubieniePolubienie
Pytam w kontekście tematu, który poruszam. Trud wielki, koszty też spore i leży sobie ten produkt czyjejś wyobraźni czekając na lepsze czasy
PolubieniePolubienie
My, na szczęście nie mieliśmy sesji w wodzie, więc trud był trochę mniejszy;)
PolubieniePolubienie
Chyba nie zaznaczyłam, że nie jestem spamerem i komentarz poleciał w kosmos… zacznę więc jeszcze raz…
Dzień dobry.
Na moim weselu nie mieliśmy sesji zdjęciowej. W tamtych latach nie było to modne. Jedynie po weselu poszliśmy do fotografa i zrobił nam kilka zdjęć do albumu. Też fakt, że teraz jest masa możliwości technicznych i jest dużo łatwiej. Jak się robiło zdjęcia na kliszę, aż do wywołania nie było wiadomo jak wyszły. Teraz od razu to widać i można ujęcie powtórzyć. Poza tym jest jeszcze cała masa programów do obróbki zdjęć i też wiele można poprawić… zdjęcia można łączyć, czy dzielić.
PolubieniePolubienie
Na moim ślubie zdjęcia robił kolega. Były ogólnie mówiąc kiepściutkie. Z tego co dało się przebrać rozdaliśmy najlepsze, a pozostało nam jedynie kilka. Teraz je skanujemy i cieszymy się tym co jest. Dokumentacje z wesel córek była już zbliżona do dzisiejszych, ale wykonywana bez dokrętek.
W linkach, które tu wkleiłem widać jak działa dzisiejszy rynek usług fotograficznych i filmowych
PolubieniePolubienie
Pomysły na sesje fotograficzne są coraz bardziej szalone, lecz nic nie przebije rejestrowania nocy poślubnej na video. W obecności oczywiście filmowca
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Ludzie mają fantazję Antoni, a sypialnia jest dobrym miejscem do jej zaprezentowania, nieprawdaż
PolubieniePolubienie
Prawdaż Tatulu, tylko czy koniecznie trzeba to robić przy filmowcu? Wydaje mi się, że trzeba być (w pewnym sensie) ekshibicjonistą, żeby coś takiego robić. A może tylko mnie się tak wydaje…?
PolubieniePolubienie
W sumie to masz rację, Tatulu. Zdjęcia ze ślubu wyciąga się raz na kilka lat. I nie wiem czy się opłaca wywalać tyle kasy na „zbieracze kurzu”…
PolubieniePolubienie
No dokładnie, szkoda kasy. A po rozwodzie to już w ogóle nikt do nich nie zagląda….
PolubieniePolubienie
Może jeszcze na starość się przydadzą?
PolubieniePolubienie
Hej, a ja miałam sesje w Bałtyku. Mam z niej przepiękne zdjęcia. Było mnóstwo radości w czasie robienia zdjęć i przy okazji nagrywania filmu. Są zdjęcia, jak mąż wynosi mnie z wody, caluśką mokrą. Robiliśmy wówczas furorę i masę ludzi zatrzymywało się, żeby popatrzeć, a potem bili nam brawo.
Najbardziej z całej sesji ślubnej wspominam właśnie kąpiel w Bałtyku i uważam, że zdjęcia są piękne. zaglądamy do nich często, wydrukowaliśmy je też w ramach podziękowań gościom weselnym.
Ja polecam każdemu taką nietypową sesję. Ale to kwestia gustu i chęci, bo może ktoś np: nie chcieć moczyć kiecki za 5 koła. Moja na szczęście tyle nie kosztowała, ale nawet jakby, to nie miałabym najmniejszych wątpliwości, żeby i w niej zrobić sesję. Na sesji liczy się dobra zabawa.
My bawiliśmy się wyśmienicie, a nas fotografowie mieli prześwietne zdjęcia później nawet dla swojej reklamy. Z tymże, jak ktoś się świetnie bawi w czasie sesji pozowanej w atelier fotografa to też dobrze. Grunt, to się wyluzowąć.
PolubieniePolubienie
Gratuluję pomysłu i realizacji. Ważne aby zachować styl i klasę i aby było pragnienie powrotu do wspomnień poprzez te materiały
PolubieniePolubienie
Od lat zmagałam się z moimi kg! Próbowałam różnych sposobów na pozbycie się nadwagi, ale waga wracała. Aż wreszcie ktoś polecił coś rewelacyjnego!Nawet nie wiem kiedy zgubiłam te kg, wiem tylko ze nie glodowalam i jadłam ulubione moje potrawy a chudłam. Waga nie wróciła:) Chcesz się dowiedzieć więcej? zajrzyj
idealnafigura.com/gberes
PolubieniePolubienie
Wiele osób decyduje się na takie sesje fotograficzne, aby było później co wrzucić na fejsa lub inny portal społecznościowy, wszak jeśli tego nie zrobią, to tak jakby wesele się nie odbyło…
PolubieniePolubienie
Bez dwóch zdań WARTO !
To jest dokumentacja z najważniejszych momentów życia i dlatego warto ją starannie w sposób przemyślany wykonać. Ludzie poszukują kamerzystów nawet w odległych miastach, aby mieć to czego oczekują. Później wracają do tych chwil i do wspomnień
PolubieniePolubienie
My co prawda zrezygnowaliśmy z sesji fotograficznej, myśląc „no przecież nie są Nam potrzebne dodatkowe pozowane zdjęcia, skoro będziemy mieli album kilku tych ze ślubu i wesela, a i tak rzadko się zagląda” ale jedną z pasji moich i męża są motocykle, dlatego kilka dni po ślubie zrobiliśmy sobie taką mini sesję, na kolekcji zabytkowych motocyklu mojego wujka, i sesja choć zrobiona przez pasjonata fotografii, a Naszego przyjaciela wyszła piękna :))
my już 4 lata po ślubie, i nie licząc pierwszych miesięcy, gdzie ktoś ciągle chciał te fotki oglądać (a to ciotka, a to matka a to planująca ślub kuzynka) nie oglądałam tych zdjęć do niedawna:) w ciąży jakoś zrobiło mi się sentymentalnie, i przyznam że po przejrzeniu tego albumu, jestem zachwycona i ze zdjęć z uroczystości i z tych z sesji 🙂 no i rozbudziły one moje gorące wspomnienia:))))
PolubieniePolubienie
A zatem wszystko się zakończyło sukcesem. Po latach będziemy chętnie spoglądać na swoje wizerunki jak i na zdjęcia gości, których najczęściej widzimy tylko przy takich wielkich wydarzeniach rodzinnych.
Powodzenia Maju
PolubieniePolubienie
dziękuje 🙂
Z tymi gośćmi widywanym najczęściej z okazji uroczystości, to faktycznie często tak jest, u Nas rzadziej, bo mieliśmy dość skromne wesele, na którym byli Ci którzy są Nam bliscy i których siłą rzeczy staramy się widywać jak najczęściej:))
A tak jeszcze w temacie Twego posta dodam, że na sesję warto mieć prawdziwy pomysł który Nam się spodoba, bo dzięki temu będzie to dla Nas bardziej zabawa niż męczarnia, tak mniej więcej jak u mnie właśnie było, toż to sama frajda :)) moja przyjaciółka z mężem mieli lot balonem, i tam robi sobie sesje- genialne bo sesja nijako przy okazji wspaniałej przygody 🙂
pozdrawiam Cię Tatulu, i dodam , że choć na bloga wpadam dość rzadko, to fajnie mi się go czyta!
PolubieniePolubienie
Bardzo to miłe dla mnie słowa. Zapraszam i do innych tekstów.
Powodzenia życzę
PolubieniePolubienie
Do dziś z przyjemnością oglądam zdjęcia z mojej sesji ślubnej w plenerze w Wilanowie.
Zdjęcia przetrwały, małżeństwo nie.
Jesteśmy na nich piękni i pełni wiary w przyszłość – wspomnienia są piękne mimo, że nie wszystko ułożyło się tak jak planowaliśmy.
PolubieniePolubienie
I to odczucie pozostanie na zawsze. Bardzo wiele par się rozpada. Takie czasy…
Życzę powodzenia w kolejnych wyborach ludzi , a w razie czego robimy zdjęcia, czy tak?
PolubieniePolubienie
Mogę polecić takiego jednego fotografa na Lubelszczyźnie, który już ma doświadczenie w takich sesjach plenerowych 🙂 Zdjęcia można podziwiać na jego stronie internetowej. Wszystkim przyszłym „młodym” życzę wytrwałości podczas sesji zdjęciowych !! Zapewniam że pamiątka będzie niesamowita. Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Może ktoś się zainteresuje?
PolubieniePolubienie
Ps. o to strona internetowa 🙂 http://www.konradhudas.pl/
PolubieniePolubienie
Grałem ponad 20 lat na weselach i wiem, że ogromnym błędem jest wyjście Pary Młodej na sesję w czasie wesela – mam nadzieję, ze nie muszę tłumaczyć dlaczego. Jestem zwolennikiem rozsądnej sesji fotograficznej przed weselem i dyskretnej rejestracji foto-video imprezy – bez nadmiernie ustawianych ujęć – to nienaturalne i do tego rzeczywiście nie często się wraca.
PolubieniePolubienie
To jest opinia fachowca, którą powinni wziąć pod uwagę nowożeńcy.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Czyli prawie tak jak moja para przedstawiona w treści. Piękne jest to, że to był Wasz pomysł i że nadal się Wam to podoba.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
My zrezygnowaliśmy z filmu z wesela, mieliśmy dwóch fotografów (z jednej firmy). Odbyła się szybka sesje narzeczeńska (mało potrzebna, ale parę fotak jest), od rana w dniu ślubu (łącznie z przygotowaniami do ślubu Młodej), aż po otrzęsiny i sesję plenerową 2 dni po ślubie, w kilku miejscach w tym w wodzie.
Chlapałem się z Żoną w strojach ślubnych w Brdzie, podrzucałem ją, skakałem do wody „na bombę”, ganialiśmy się w wodzie. byliśmy cali mokrzy, potem kilka zdjęć w mokrych strojach w plenerze i przy aucie – jechaliśmy do ślubu terenówką. Pomysł chlapania i miejsce (brda na Piaskach w Bydgoszczy) był nasz, fotografowie trochę się zdziwili. Zdjęcia są super, uwielbiam co kilka miesięcy przejrzeć sobie album i powspominać. Fotografowie byli drodzy i nie żałują ani złotówki wydanej na nich. Mogę z czystym sumieniem w okolicach Bydgoszczy (choć pewnie nie tylko) – Grupa Deix.
PolubieniePolubienie
Niedawno widziałam taką sesję w Paryżu na Moście Aleksandra. Nie był to miły widok. Deszcz lał niemiłosiernie, przez cały dzień. Kręcono, kiedy trochę się uspokoiło, ale było pochmurno, ponuro, a panna młoda prawie do kostek suknię miała brudną.
Podobną sytuację oglądałam w Petersburgu. Lało cały dzień, było bardzo zimno, a państwo młodzi fotografowali się w różnych miejscach. Cała grupa gości weselnych biegała za nimi. Wyglądało to bardzo nieciekawie, suknia i fryzura panny młodej były w opłakanym stanie. Żal mi było tych ludzi. Ale cóż jak się wyznaczy termin, fotograf zamówiony, sesję trzeba wykonać bez względu na pogodę.
Pozdrawiam Tatul:)
PolubieniePolubienie
Elżbieto, dziewczyna, a właściwie oboje okazali się moimi byłymi uczniami, co stwierdziłem dopiero po wrzuceniu zdjęć do komputera. Nie życzyli sobie zamieszczania zdjęć w necie. Z tego co wiem byli bardzo zadowoleni z tej sesji zdjęciowej. W komentarzach też znajdziemy wypowiedzi ludzi zadowolonych z kosmicznych pomysłów .
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie