W niedzielę rano, w Familijnej Jedynce Polskiego Radia usłyszałem przypowieść użytą jako interpretacja do czytań z Pisma Świętego przewidzianych na tamtą niedzielę. Ponieważ nie dosłyszałem jej początku, a zrobiła na mnie mocne wrażenie, to postanowiłem dopytać uczonych o uzupełnienie jej treści. Zwróciłem się w tej sprawie do czytelników bloga Siostry Małgorzaty, gdzie bywają ludzie lepiej zorientowani ode mnie. Zamieściłem tam opis tego, co usłyszałem;
Władca zażądał sformułowania krótkiej sentencji mającej pocieszać go, gdy będzie smutny, jak i studzić jego nadmierną wesołość, gdy zajdzie taka okoliczność. Otrzymał mądrość zawartą w trzech słowach: ” I to przeminie„.
W interpretacji znalazło się ponadto właściwie jedno zdanie: Wszystko przemija. Powinniśmy wiec szukać jedynego, który nie przemija, czyli Jezusa Chrystusa… Mam nadzieję, że te słowa wywrą – podobne jak to było w moim przypadku – wrażenie na czytelnikach bloga i dlatego je tu wpisuję.
Prośba moja brzmi następująco:.
– Powiedzcie mi, kto zażądał takiej sentencji i kto ją sformułował. Miłej niedzieli życzę
– Je Légionnaire – odpowiedział: – Bajka o Pierścieniu króla Salomona, chociaż historyjka pojawia się wcześniej w pracach perskich poetów sufickich, Sanai i Attar z Nishapur.
<errata>, dopowiedziała ponadto :
– Kiedyś pewien wschodni władca, mniejsza o to który, poprosił swoich mędrców by wymyślili mu zdanie prawdziwe i odpowiednie w każdym czasie i sytuacji. Zdanie to brzmiało: “I to przeminie.”
Podziękowałem. Spodobało mi się to, że wymyślili to mędrcy i zaakceptował sam Król Salomon, a więc mądrość ta przetrwała przez wieki i nadal poraża swą wymową. Tego samego dnia sprzedałem swoje fascynacje żonie i kilku spokrewnionym osobom , Następnego dnia kupiły to ode mnie moje córki i w ten sposób moje odkrycie mądrości starożytnych powędrowała nawet do Chicago, a gdzie dalej? Tego już nie dochodziłem.
Zastanawialiśmy się wspólnie nad praktycznym zastosowaniem tego odkrycia. Tam był pierścień, no ale to dla króla go wykonano. Potrzebny byłby kruszec, złotnik, grawer, a więc złożone przedsięwzięcie .
Na użytek tej opowieści moja żona umieściła na swojej bransoletce ten słynny napis „I to przeminie” i pozwoliła zrobić zdjęcie nowego elementu starej biżuterii. Mam świadomość tego, że nie w każdej sytuacji nosi się bransoletkę, a nawet pierścienie, ale na pociechę warto zauważyć, że z czasem treść tej mądrości zapadnie nam w pamięć i już obejdziemy się bez biżuterii. Z czasem nauczymy się panować nad swoim stanem emocjonalnym i będzie nam łatwiej żyć. Skoro sam Król Salomon tak robił, to dlaczego by go nie naśladować?
Pisząc tę opowieść zaglądnąłem do wujka Google i bez trudu znalazłem jedną z wielu wersji tej baśni. Oto jedna z nich:
„Król Salomon otrzymał w młodości od pewnego mędrca pierścień. Starzec powiedział, że kiedy będzie mu bardzo źle i smutno, albo ogarnie go lęk ma wziąć pierścień i potrzymać go w dłoniach. Pewnego razu królestwo Salomona dotknął nieurodzaj. Przyszedł głód, a wraz z nim zaraza i pomór. Umierały kobiety i dzieci. Nawet zdrowi, silni mężczyźni tracili siły z każdym dniem. Król kazał otworzyć dla ludzi swoje spiżarnie i wysłał kupców, by sprzedawali kosztowności z królewskiego skarbca i kupowali chleb dla poddanych. Ostatnim klejnotem Salomona był darowany niegdyś pierścień. Król przypomniał sobie słowa mędrca i ujął pierścień w dłonie. Nic się jednak nie wydarzyło. Nagle Salomon zauważył napis na zewnętrznej stronie pierścienia:„WSZYSTKO PRZEMIJA”.
Minęło wiele lat od tamtego nieszczęścia. Król stał się sławny i cieszył się poważaniem. Ożenił się i był szczęśliwy. Kobieta, którą poślubił stała się jego najbliższym, najbardziej zaufanym przyjacielem i doradcą. Gdy nagle umarła, to smutek i rozpacz stały się udziałem króla. Znikąd nie nadchodziło ukojenie, tylko smutek i samotność. Salomon starzał się z dnia na dzień i coraz częściej wypatrywał śmierci. Ponownie ujął pierścień w dłonie i spojrzał na napis „Wszystko przemija”. Tęsknota ścisnęła mu serce. Pomyślał, że te słowa są zbyt okrutne i odrzucił pierścień ze złością, a ten potoczył się po podłodze. Wewnątrz pierścienia coś błysnęło. Król podniósł klejnot i dojrzał napis wyryty wewnątrz, napis, którego przedtem nie widział:
„TO TEŻ PRZEMINIE”.
Upłynęło wiele lat. Salomon zmienił się w starca i wiedział, że jego dni są policzone. Postanowił wykorzystać resztę czasu, by pożegnać się z dziećmi, pobłogosławić następcę, wydać ostatnie dyspozycje.
„Wszystko przemija”, „To też przeminie” – przypomniał sobie król i uśmiechnął się sam do siebie: „no i przeminęło” – pomyślał.
Od lat nie rozstawał się ze swoim pierścieniem. Napisy się starły, pierścień stracił dawny blask. Trzymając go w dłoniach, stary król dostrzegł na obwodzie pierścienia jakieś litery. Czyżby jeszcze jeden napis? Salomon przyjrzał się wyrytym słowom, oświetlonym przez promienie zachodzącego słońca i odczytał ostatnie przesłanie : „NIC NIE PRZEMIJA”. http://nettle-pokrzywa.blogspot.com/2013/09/pierscien-krola-salomona.html
Przedstawiłem swoje przeżycia i rozmyślania na tak odległy od codziennego życia temat jak mądrość Króla Salomona. Odkryłem przy okazji mądrość innej, arabskiej podobno sentencji:
W mieście ślepców jednooki jest królem. Nie znając tej baśni wydało mi się, że odkryłem ważną mądrość. Podzieliłem się nią z ludźmi, z którymi na co dzień utrzymuję kontakty. Pomyślałem jednak, że skoro poprzez ten blog utrzymuję kontakty również z Państwem, którzy tu częściej, czy rzadziej zaglądacie, to może i dla kogoś poza rodziną ta mądrość okaże się pomocna w radzeniu sobie z przeciwnościami losu?
Czas płynie nieubłagalnie. My kiedyś będziemy wąchać kwiatki od spodu, nasze samochody pójdą na złom, a mieszkania zostaną wyburzone.
Ale myślę, że to co zostanie to mądrość przekazywana z pokolenia na pokolenie, umiejętności, talenty, idee..
Pozdrawiam:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Masz rację Maks, To wszystko musi się krecić i pociecha dla nas jest, że napędza to człowiek jako konsument i jako producent. We wszystkim jest zawarta myśl ludzka i praca. Powinniśmy być wdzięczni poprzednikom za to co zastajemy, a z tym jest kiepściutko. Więcej jest pretensji niż dziekczynienia.
Co począć???
PolubieniePolubienie
Każdy z nas ma tysiące wad. Ale od każdego też można nauczyć się czegoś dobrego.
Myślę, że sztuką jest szukanie w ludziach pozytywnych cech i uczenie się od nich pożytecznych zachowań i umiejętności.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oczywiscie Maks. Tak trzeba do życia podchodzić, chociaż jak mawiali starożytni…”I od wroga warto naukę pobierać”…
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Nie można by tchnąć w te słowa trochę optymizmu- no, bo nie dość, że mi jakoś smutno dziś- to takie słowa napawają lękiem nie? lecz cóż- i to przeminie…Są tak potężne..i przybijające.
Więc spróbuje odwrócić tę logikę: chociaż dziś źle się czuję- to przeminie.
„Nie pytaj świata dokąd zmierza
Bo nie daj Boże prawdę powie
Miast pytać z paciorków pacierza
ułóż modlitwę za Jej zdrowie
Co ma przeminąć, to przeminie „z piosenki M. Bajora
PolubieniePolubienie
Przysmuciłem Koreczku. Taka ta mądrość madra, że każe do wszystkiego co nas spotyka odnosić się z pewnym dystansem. Jedni mówią carpe diem, a inni memento mori . Powiedz, że ktoś z nich nie ma racji?
Jedyna pociecha w tym, że mamy kogoś z kim możemy podzielić radości i smutki a nawet zaśpiewać również z Natalią..
Wszystkie wzloty, każdy dół,
dzielę z tobą pół na pół…
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Jeszcze inni mówią za Heraklitem „panta rhei” – i to jest chyba najbliższe powyższej opowieści. Wszystko płynie. Ale nie tyle mija nas, co włącza w ten sam proces mijania. Bo i my przemijamy. Z każdą chwilą się zmieniamy, dziś jesteśmy inni niż dekadę temu. Ten ktoś, kto rozpaczał przed rokiem, dzisiaj już nie istnieje, bo z czasem przekształcił się w kolejną wersję siebie; wersję, która niekoniecznie wciąż ma te same powody do rozpaczy.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dlatego cytowana sentencja przetrwała wieki i wciąż pasuje do roli pocieszacza
PolubieniePolubienie
A także:
Przemija uroda w nas,
w zdumieniu i w oczach gwiazd,
Przemija uroda jak nagła pogoda,
jak zima w La Paz.
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Masz rację kalino, przemija ta nasza uroda ale póki co, możemy zaśpiewać róznież z Nalatką to, co propnowałem powyżej…
PolubieniePolubienie
Niełatwe jest carpe diem ,gdy czas przypomina memento mori może pomoże non omnis moriar? Maria
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Witam serdecznie.
Podzielam pogląd wyrażajacy powątpiewanie w trwałość pamięci o nas i naszych czynach. Nie każdy może być kimś wyjatkowym . Przeciętni ludzie nie zawsze byli winni jakiegoś zaniedbania. Nie każdy mógł zaistnieć. Zgadzam się na tę trzecią opcję . Chciałbym móc powiedzieć swoim te słynne słowa: non omnis moriam, ale powiedzieć to jedno, a jak to zostałoby przyjęte, to druga strona medalu. Kiedyś, w tej kwestii usłyszałem takie słowa: Jeśli żyjąc posadziłeś drzewo, to znaczy że byłeś. Może więc wystarczy robić małe rzeczy, aby utrwaliś swój ślad na ziemi?
Pozdrawiam serdecznie
PolubieniePolubienie
Piękne słowa i piękna nadzieja ,ale przecież ktoś wyciął brzozy…Dziś mam smutny nastrój .Mąż w szpitalu . Będzie tam przez wiele tygodni . Ja organizuję odwiedziny 120 km w jedną stronę i tyleż w drugą.Mam ochotników i to jest optymistyczne, że możemy liczyć na przyjaciół i rodzinę.Może jednak nie od razu znikną koła na wodzie po rzuconych kamieniach?
PolubieniePolubienie
Solidaryzuję się z Tobą Mario. Proszę przekazac Mężowi słowa pociechy i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Mogę zaofiarować modlitwę do naszej Matki Bożej Pocieszenia w Jego i Twojej intencji.
Na pewno te koła na wodzie przetrwają dłuzej, chociaż nieszczęśliwe dobrane są te materiały. Woda, kamienie?
Pomyśl nad bardziej adekwatnymi środkami wyrazu.
Trzymajcie się wszyscy
PolubieniePolubienie
Ach to złudna nadzieja dla większości . Pamięć ludzka jest krótka i wybiórcza. Tylko nieliczni pozostaną w pamięci potomnych. Muszą być niezwykli w dobrym lub złym . Przeciętność pójdzie w zapomnienie.
PolubieniePolubienie
Dziękuję za dobre słowa i modlitwę.Mam nadzieję na lepsze dni, a te kamienie i woda skojarzyły mi się z „kaczkami” puszczanymi na wodzie przez chłopców w letnie dni.Po nich powstają kręgi na wodzie. Czy to takie złe skojarzenie?
PolubieniePolubienie
Ależ Mario, ten przykład zabawy z puszczaniem kaczek jest bardzo wyrazisty. Ja też puszczałem takie kaczki bawiąc się z dziećmi. Miałem na myśli trwałość tych śladów. Ja miałem na myśli przyjaźń i związki miedzyludzkie, które powinna znamionować trwałość.
Też chciałbym zasłużyć sobie na życzliwość i pomocną dłoń w potrzebie.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Jedyne, co nie przemija, to miłość. Tylko w nią, wobec tego, warto inwestować. I to jest piękne. Pozdrawiam, Tatulu i mam ciągłą nadzieję, że się wreszcie zobaczymy, jeszcze tu, na łez i radości padole. Wszak rzut kamieniem z Bogorii do Zochcina i odwrotnie.
PolubieniePolubienie
Na pewno się zobaczymy Siostro. Obiecuję .
Pozdrawiam seredecznie
PolubieniePolubienie
Na słowie Tatula polegaj jak na Zawiszy. Pozdrawiam do zobaczenia
PolubieniePolubienie
Faktycznie smutno się zrobiło, a utwór Natalii Kukulskiej jeszcze spotęgował to uczucie. Może dlatego, że jestem w takim położeniu a nie innym. Rozstałam się z kimś kogo darzyłam uczuciem. Jest mi podwójnie przykro. Czemu się tak stało? Może dlatego, że zostaliśmy poddani próbie – miesiąc na odległość, za bardzo przejęci tym co dzieje się u nas, nowa praca nowe wyzwania, zapomnieliśmy o sobie samych, o uczuciu które trzeba pielęgnować, strach przed tym co będzie. Nie wiem. Wszystko przeminie… Czy aby na pewno? Nic nie przeminie jeśli będziemy o to dbać, miłość, przyjaźń. pamięć. Osoby może już nie być, a Ty nadal możesz ją kochać, tęsknić, pamiętać.W sytuacji w której się znalazłam, wiem, że mogę liczyć na moich przyjaciół, którzy zawsze mnie wspierają, dbamy o to wzajemnie żeby ta relacja funkcjonowała jak należy. Bardzo im za to dziękuje. I panu również za słowa zrozumienia.
Przemijają rzeczy namacalne, a uczucia zostają. Dbajmy o swoich bliskich, pielęgnujmy przyjaźń i miłość.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
~Elu, pięknie to ujęłaś.
Dziękuję za wizytę, komentarz i życzę powodzenia w układaniu swoich spraw
PolubieniePolubienie
Faktycznie smutno się zrobiło, a utwór Natalii Kukulskiej jeszcze spotęgował to uczucie. Może dlatego, że jestem w takim położeniu a nie innym. Rozstałam się z kimś kogo darzyłam uczuciem. Jest mi podwójnie przykro. Czemu się tak stało? Może dlatego, że zostaliśmy poddani próbie – miesiąc na odległość, za bardzo przejęci tym co dzieje się u nas, nowa praca nowe wyzwania, zapomnieliśmy o sobie samych, o uczuciu które trzeba pielęgnować, strach przed tym co będzie. Nie wiem. Wszystko przeminie… Czy aby na pewno? Nic nie przeminie jeśli będziemy o to dbać, miłość, przyjaźń. pamięć. Osoby może już nie być, a Ty nadal możesz ją kochać, tęsknić, pamiętać.W sytuacji w której się znalazłam, wiem, że mogę liczyć na moich przyjaciół, którzy zawsze mnie wspierają, dbamy o to wzajemnie żeby ta relacja funkcjonowała jak należy. Bardzo im za to dziękuje. I panu również za słowa zrozumienia.
Przemijają rzeczy namacalne, a uczucia zostają. Dbajmy o swoich bliskich, pielęgnujmy przyjaźń i miłość.
Pozdrawiam,
PolubieniePolubienie