Rubinowa rocznica ślubu

    Od czasu, gdy uświadomiłem sobie, że wkrótce będziemy obchodzić 40 lecie naszego małżeństwa już na stałe zapaliła się gdzieś tam lampeczka i w rytmie piosenki z Czterdziestolatka krążyły mi po głowie wspomnienia związane ze wszystkim, co stanowiło treść naszego małżeńskiego życia z Elą.  Ponieważ początki mojego dorosłego życia jak i opis naszych zaręczyn, czy też wesela można znaleźć w archiwum bloga więc i ja tam zajrzałem, po niemal trzech latach od napisania tych tekstów: Zapraszam starszych czytelników dla przypomnienia sobie jak to drzewiej bywało, a młodych do przeczytania niemal etnograficznego opisu służącego poznaniu tego, co już – chyba na szczęście – odeszło w zapomnienie:  https://tatulowe.wordpress.com/2008/09/06/wesele/

   Pośpiewując słowa znanej piosenki zastanawiałem się nad swoim – naszym życiem w kontekście tego wszystkiego, co złożyło się na dokonywane przez nas bardziej, czy mniej trafne życiowe wybory .Uważam, że warto dokonać takich rozrachunków, aby je omówić z partnerem, a nawet z dziećmi. Warto je również zapisać, aby do nich wracać i zgłębiać wciąż od nowa .W tym jest cała prawda o nas. 
Piosenka z Czterdziestolatka podsumowuje jedynie 40 lat życia liczonego od narodzin, a nie od czasu zawarcia związku małżeńskiego, ale jednak warto w tym kontekście zaśpiewać ją sobie aby zastanowić się nad tym, co minęło, jak i nad tym, co jeszcze przed nami:

Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień,
już bliżej jest niż dalej, o tym wiesz.
Czterdzieści lat minęło odeszło w cień
i nigdy już nie wróci, rób co chcesz

A świat w krąg Ci roztacza uroki swe i prosi żeby brać.
Na karuzeli życia pokręcisz się,
byleby tylko nie za wcześnie spaść.
I chociaż czas pogania, śmiej się z tego drania,
Ciebie na wiele jeszcze stać
Bo tak mówiąc szczerze, w życiu jak w pokerze
jest zasada: ” karta – stół ” więc nie wbijaj w głowę,
żeś przeżył połowę, ale, że dopiero pół.
Czterdzieści lat minęło to piękny wiek,
czterdzieści lat i nawet jeden dzień.
Na drugie tyle teraz przygotuj się,
a może i na trzecie, któż to wie ?
Bo świat tak ci podsuwa uroki swe, że pełną garścią brać.
Na karuzeli życia pokręcisz się,
bylebyś tylko nie za wcześnie spadł.
A gdy cię czas pogania, przodem puszczaj drania
 bo masz 40 nowych lat.

 No właśnie:
– O czym to zeszło, moja pani? Życie przeżyć, to jak drzwi otworzyć i zamknąć…Człowiek by nie zauważył jak ten czas leci, gdyby nie lustro i gdyby nie dzieci…
Ile takich mądrych powiedzeń błąka się nam po głowie w takich przypadkach?

   Przeżyło się mnóstwo różnych pięknych i niezapomnianych momentów. Przeżyło się również mnóstwo bardzo trudnych, a nawet bolesnych okresów. Przeżyliśmy mnóstwo rozstań trwających po kilka dni, tygodni, miesięcy, a nawet lat, w czasie których tęskniliśmy za sobą i przeżywaliśmy swoje życiowe scenariusze bez wsparcia drugiej strony. Były też powitania i nadrabianie straconego czasu w relacjach małżeńskich i rodzicielskich. Tak było w naszym związku, który oboje traktowaliśmy bardzo serio, jako związek na całe życie. Jak jest współcześnie? Jaki odsetek ludzi myśli jeszcze podobnie do nas, starych zgredów? Dlaczego życie potoczyło się w kierunku jakichś przejściowych rozwiązań ograniczających się do tzw. związków partnerskich, małżeństw na próbę? Małżeństw trwających do pierwszego kryzysu? Ja, po swoich doświadczeniach życiowych uważam, że nie ma recepty na udane małżeństwo: „Są tylko źle i dobrze dobrani ludzie. W infantylnej historyjce o dwóch połówkach kryje się jakaś zadziwiająca prawda...”, powiedział ktoś mądry, prawda?

Zastanawiające są nazwy rocznic ślubu, które tu przy okazji zacytuję:
Pierwsza – papierowa
Druga – bawełniana
Trzecia – skórzana
Czwarta – kwiatowa lub owocowa
Piąta – drewniana
Szósta – cukrowa lub żelazna
Siódma – wełniana lub miedziana
Ósma – spiżowa, brązowa lub blaszana
Dziewiąta – gliniana lub generalska
Dziesiąta – cynowa lub aluminiowa
Jedenasta – stalowa
Dwunasta – płócienna, jedwabna lub lniana
Trzynasta – koronkowa
Czternasta – kości słoniowej
Piętnasta – kryształowa lub szklana
Dwudziesta – porcelanowa
Dwudziesta piąta – srebrna
Trzydziesta – perłowa
Trzydziesta piąta – koralowa
Czterdziesta – rubinowa
Czterdziesta piąta – szafirowa
Pięćdziesiąta – złota
Pięćdziesiąta piąta – szmaragdowa lub platynowa
Sześćdziesiąta – diamentowa
Sześćdziesiąta piąta – żelazna
Siedemdziesiąta – kamienna
Siedemdziesiąta piąta – brylantowa
Osiemdziesiąta – dębowa

Kto to wymyślił? Dlaczego kolejne i coraz trudniejsze do osiągnięcia rocznice różniące się ”twardością i szlachetnością” kruszców, czy klejnotów – symboli w jakiś mało konsekwentny sposób tracą czytelność intencji? Czym wyjaśnić to, że po złocie, platynie i diamentach mamy żelazo i kamień, a u kresu dąb? Może to dlatego, że trumny robi się na ogół z dębiny?

28 uwag do wpisu “Rubinowa rocznica ślubu

  1. ~s.M.Chmielewska pisze:

    Tatulu i Żono Tatula. Gratulacje i najserdeczniejsze życzenia spokoju, pokoju, radości i dumy z dobrze przeżytego już i jeszcze życia. Pozdrawiam s.M.Chmielewska

    Polubione przez 1 osoba

    • ~Tatul pisze:

      Bardzo dziękujmy Siostrze za życzenia. Tym cenniejsze, że wpisują się w treść wczorajszej audycji „Rozmównicy” na kanale Religia TV. My również wciąż szukaliśmy i nadal szukamy sensu życia . Podzielam zdanie mówiace o tym, że należy cieszyć sie każdym dniem, nie oczekiwać zbyt wiele i żyć na miarę możliwości jakie mieliśmy na przestrzeni przeżytych wspólnie lat.Pozdrawiamy Siostrę i życzymy wiele satysfakcji i jak najmniej kłopotów w spełnianiu swego powołaniaTatul i Mamuna

      Polubienie

  2. ~Klarka Mrozek pisze:

    Gratuluję pięknej rocznicy i zgadzam się, nie ma recepty na szczęśliwe i długotrwałe małżeństwo, bo żyć długo i nieszczęśliwie to się wielu zdarza, ale po 40 wspólnych latach napisać – nie żałuję – to jest prawdziwa sztuka. Bo często jednak któraś połówka jabłka jest robaczywa, i nic na to nie poradzimy.

    Polubienie

    • ~Tatul & Mamuna pisze:

      Klarko, oboje pięknie dziekujemy za życzenia i kartę wysłaną e-mailem.Co do robaczywości niektórych połówek jabłek, to powiem Ci – jako były doradca rolny, że ta robaczywość jest dobrym wskaźnikiem zdrowej żywności, produkowanej bez nadmiaru pestycydów.Owocówka jabłkóweczka potrafi uprzedzić sadowników i znieść jajeczka. W życiu też nie ma ideałów. Można wykroić część zrobaczywioną i korzystać z pozostałości, prawda? Można też wyrzucić nadgryzione przez larwę jabłko mimo, że jest piękne i bardzo smaczne.Pozdrawiamy

      Polubienie

  3. ~iimajka pisze:

    A może ludzie, którym się CHCE „pomimo”? :)Nawet niedobrania? chce sie dbać, starać, kochać…I ja zostawiam gratulacje i życzenie, by tych rocznic przybywało :)A Niektóre zdjęcia wyglądają jak z reklamy… Kawy lub ubezpieczeń na życie 😉 Bo tam kładzie się nacisk na więzi, emocje. Bardzo ładne.

    Polubienie

    • ~Tatul & Mamuna pisze:

      Iimajko, bardzo dziękuję za miłe słowa.Mam nadzieję na to, że do naszych zdjęć, autorstwa naszej córk,i zajrzy jakiś producent kawy lub czegoś innego i zrobimy wreszcie karierę. Obyś była dobrym prorokiem.Pozdrawiam serdecznie

      Polubienie

  4. ~Dorinka pisze:

    wszystkiego najlepszego;) takich miłych i pięknych lat przed wami co za wami:) wiadomo że różnie w życiu jest ale Państwo są razem i to najważniejsze:) (totalnie Pan zaskoczył cytatem:D) pozdrawiam:)

    Polubienie

    • ~Bogoryjkowi pisze:

      Małgosiu, mamy wszystkie te życzenia na świeżo w pamięci. Teraz jeszcze bardziej Cię nas dowartościowałaś. Bardzo dziękujemy i życzymy podobnie atrakcyjnych jubileuszy.

      Polubienie

  5. ~jacoleko pisze:

    Hmmm, buzia się śmieje od razu, gdy się czyta taki tekst.Zyczę Państwu wielu jeszcze okrągłych rocznic razem, bo to coś pięknego, że obojętnie jak wiatr wieje, Wy ciągle razem:)http://figurki-jacoleko.blogspot.com/

    Polubienie

  6. infantylna@vp.pl pisze:

    Witam:) i gratuluję tych lat w spólym związku. Niech słonce nadal rozpromienia Wasze twarze a Ten Na Górze Patrzy na Was z uśmiechem:)))P.S. Bardzo miło zerknąć tutaj i ujrzeć szczęście wypisane na Państwa twarzach:))

    Polubienie

  7. ~JagnisiaM pisze:

    Gratuluję Wam z całego serca 🙂 moi teściowie w tamtym roku obchodzili własnie rubinowe gody a moi rodzice w przyszłym roku będą świętować. Pięknie Pan napisał (z racji wieku chyba tak powinnam się zwracać) i z przyjemnością czytałam, dlatego też chciałabym częściej tutaj zaglądać. Oczywiście najpierw muszą zacząć od nadrobienia zaległości. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam moc życzeń.

    Polubienie

  8. ~Asia T. pisze:

    Gratuluję Państwu z całego serca Rubinowej rocznicy ślubu i oby tak dalej:)! Zdjęcia piękne i taki pozytywne aż miło popatrzeć:) Blog również bardzo mi się podoba. Może kiedyś założę własny?…Ja w tym roku (4 września) będę obchodziła z mężem dopiero pierwszą, papierową rocznicę ślubu:) To bardzo piękne, że pomimo upływu lat Państwo są dalej tak zakochani w sobie i szczęśliwi:)…Nasze małżeństwo jest „trudne”, przez pracę mojego męża, który jest żołnierzem, ale wiem, że to przetrwamy i będzie dobrze. Od ślubu jesteśmy już ponad pół roku osobno:( Dzięki tej rozłące przekonaliśmy się za to, jak jesteśmy dal siebie ważni, jak mocno się kochamy i jak za sobą tęsknimy. Trzeba być ze sobą na dobre i złe! Teraz jest więcej tego złego, ale jeszcze nadrobimy stracony czas. Mam nadzieję, że tak jak Państwo poprzez kolejne rocznice ślubu dotrwamy do Rubinowej i dalej! Pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze:)!

    Polubienie

  9. ~Janek z Gdańska pisze:

    Witam serdecznie i życzę jeszcze wielu radosnych rocznic. Dziś po raz pierwszy wpadłem na ten blog i jestem zaskoczony dobrym „językiem” i taką swawolą. Gratuluję. Ja sam nie mam odwagi pisać choć znalazłoby się kilka tematów. Do „Rubinka” mi troszkę brakuje za rok „Koralik” i wiem jak trudno przeżyć z tą jedyną. Ale pewnie sam wiem, że innej takiej w mym życiu nie było i nie będzie. Bo kochać- to radować się razem, cierpieć razem, i wszystko RAZEM. Pozdrawiam i myślę wpadać czasami by poczytać.

    Polubienie

    • Tatul pisze:

      No proszę jak można pięknie o moim pisaniu i o swojej miłosci jednocześnie. Oczywiście życzę Ci Janku jak i Twojej żonie dożycia wspólnie tych dębowych godów.Wpadaj jak najczęściej. Znajdziesz tu sporo podobnych do tego tekstów. Moze się przydadzą choćby po to, aby się przekonać, że ktoś jednak może osiagnąć to, co innym nie wychodzi?Pozdrawiam serdecznie i ukłony dla żony

      Polubienie

  10. ~dalajlama pisze:

    Ty się facet raczej skoncentruj na własnym szczęściu i tym, że Ci jest dobrze, zamiast próbować naprawiać świat i oceniać innych. Rozwody i porzucenia są stare jak świat. Były, są i będą.

    Polubienie

  11. ~chwilowo pisze:

    Gratuluję i odpowiem tylko na przedostatnie pytanie. Może dlatego, że po „zażyciu” tego świata, wracamy do natury: kamień, dąb (najtrwalsze z drzew)..?

    Polubienie

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.